Samochód z litewską pocztą dyplomatyczną zatrzymany na granicy z Białorusią. "Szalejąca dyktatura"

Źródło:
PAP
Samochód przewożący litewską pocztę dyplomatyczną zatrzymany na granicy z Białorusią
Samochód przewożący litewską pocztę dyplomatyczną zatrzymany na granicy z BiałorusiąGoogle Maps
wideo 2/6
Samochód przewożący litewską pocztę dyplomatyczną zatrzymany na granicy z BiałorusiąGoogle Maps

Białoruscy funkcjonariusze zatrzymali w piątek samochód przewożący litewską pocztę dyplomatyczną. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy wyraziło zdecydowany sprzeciw wobec "poważnego naruszenia Konwencji Wiedeńskiej". - Białoruski reżim każdego dnia staje się coraz bardziej nikczemny – oświadczył przebywający w Wilnie wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans.

MSZ Litwy poinformowało, że na litewsko-białoruskim przejściu granicznym w Miednikach białoruscy funkcjonariusze zażądali od litewskiego kuriera zerwania pieczęci dyplomatycznych i otworzenia samochodu. Gdy kurier odmówił, zmuszono go do powrotu na terytorium Litwy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Dla tego państwa nie istnieją już reguły cywilizowanego świata"

"Zatrzymanie samochodu przewożącego pocztę dyplomatyczną na granicy państwowej jest poważnym naruszeniem Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych" – oświadczył minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis, którego cytuje resort w komunikacie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Cichanouska w Polsce. "Bardzo ważne jest, że zjednoczyliśmy siły w obronie własnych praw"

Szef litewskiego MSZ zaznaczył, że "Białoruś po raz kolejny pokazała, że dla tego państwa nie istnieją już reguły cywilizowanego świata". - To szalejąca dyktatura w centrum Europy – powiedział Landsbergis.

W piątek w trybie pilnym do MSZ Litwy został wezwany przedstawiciel białoruskiej ambasady w Wilnie, któremu wręczono notę protestacyjną. Zgodnie z Konwencją Wiedeńską dyplomatyczna poczta nie może być otwierana ani zatrzymywana, a przewożący ją kurier korzysta z ochrony państwa przyjmującego i jest objęty nietykalnością osobistą.

"Takie zachowanie dla Europy jest całkowicie nie do przyjęcia"

- Białoruski reżim każdego dnia staje się coraz bardziej nikczemny. Nawet podstawowe normy dyplomatyczne przyjęte przez dyktatorów na całym świecie są teraz lekceważone przez Białoruś – powiedział dziennikarzom Frans Timmermans, wiceprzewodniczący KE, który w piątek przebywał w Wilnie.

Timmermans oświadczył, że KE solidaryzuje się z Litwą i wskazał, że jedyną możliwą odpowiedzią na takie działania Białorusi powinna być stanowczość UE w nakładaniu sankcji. - Powinniśmy pokazać, że takie zachowanie dla Europy jest całkowicie nie do przyjęcia – oznajmił.

Autorka/Autor:momo//rzw

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Google Maps