Daria Czulcowa, dziennikarka telewizji Biełsat, wyszła w sobotę na wolność po odbyciu kary dwóch lat więzienia. Czulcowa została zatrzymana wraz z Kaciaryną Andrejewą w listopadzie 2020 roku, w czasie relacjonowania antyrządowego protestu w Mińsku.
O uwolnieniu dziennikarki powiadomiło pismo "Nowy Czas". W internecie opublikowano zdjęcie reporterki po wyjściu z kolonii karnej w Homlu.
Czulcowa wraz z redakcyjną koleżanką Kaciaryną Andrejewą zostały zatrzymane w czasie relacjonowania akcji protestacyjnej w Mińsku 15 listopada 2020 r.
Dziennikarki początkowo zostały ukarane 7-dniowym aresztem za udział w "nielegalnym proteście". Później wszczęto wobec nich postępowanie karne z artykułu o "organizacji działań grupowych poważnie naruszających porządek publiczny". Miały między innymi za pośrednictwem relacji online "kierować protestami" i spowodować blokady miejskiego transportu.
W lutym 2021 roku obie kobiety zostały skazane na kary dwóch lat więzienia. Obrońcy praw człowieka uznali je za więźniarki sumienia, a proces – za motywowany politycznie.
Ponownie postawiona przed sądem
Kaciaryna Andrejewa została następnie ponownie postawiona przed sądem – tym razem za rzekomą "zdradę stanu". 13 lipca została skazana na osiem lat i trzy miesiące kolonii o zaostrzonym rygorze. Gdyby nie drugi wyrok, Andrejewa wyszłaby na wolność 5 września.
9 sierpnia 2020 roku na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie, których oficjalnym zwycięzcą ogłoszono Alaksandra Łukaszenkę. Opozycja uznała głosowanie za sfałszowane, jego wyniki nie zostały również uznane przez Zachód. Po wyborach na Białorusi wybuchły masowe protesty brutalnie tłumione przez władze. Od tego czasu białoruskie władze zlikwidowały praktycznie wszystkie niezależne media.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVBielsat