Dramatyczne wydarzenia w Odessie. Co dalej z Ukrainą?
TVN24 BiS
Białoruś oświadczyła, że jest zaniepokojona tym, co dzieje się na Ukrainie TVN24 BiS
O niezwłoczne powstrzymanie przelewu krwi i przywrócenie dialogu w kraju zaapelowała Białoruś do wszystkich sił politycznych Ukrainy. Oświadczenie tej treści wydało białoruskie MSZ.
- Wzywamy wszystkie siły polityczne Ukrainy do natychmiastowego powstrzymania przelewu krwi i podjęcia rzeczywistych kroków na rzecz nawiązania ogólnonarodowego dialogu. Wszystkie strony konfliktu powinny zdać sobie w pełni sprawę ze swej odpowiedzialności za przyszłość Ukrainy i odrzucając ambicje niezwłocznie zasiąść do stołu rozmów - napisało białoruskie MSZ.
Resort wyraża nadzieję na szybkie rozwiązanie kryzysu na Ukrainie drogą pokojową "z zachowaniem praw i interesów wszystkich obywateli kraju".
MSZ w Mińsku podkreśliło też, że rozwój wydarzeń na Ukrainie, gdzie w szeregu regionów doszło do otwartego konfliktu zbrojnego, obserwuje z zaniepokojeniem i obawą.
- Szczególne zaniepokojenie budzą tragicznie wydarzenia w Odessie, które doprowadziły do licznych ofiar w ludziach - podkreśla MSZ.
- Podzielamy uczucie bólu i wyrażamy szczere kondolencje rodzinom i bliskim ofiar śmiertelnych - dodaje resort.
Ofiary strać
W Odessie doszło w piątek do starć między zwolennikami jedności Ukrainy a uzbrojonymi prorosyjskimi demonstrantami i do pożaru siedziby związków zawodowych, w którym zginęło 31 osób.
Media ukraińskie podały, że budynek był sztabem sił prorosyjskich i najprawdopodobniej został podpalony przez kibiców klubów piłkarskich z Odessy i Charkowa.
Wcześniej spalone zostało miasteczko namiotowe zwolenników separatyzmu na placu Kulikowe Pole.