Francuskie media, omawiając w poniedziałek zdecydowane zwycięstwo Benoit Hamona w niedzielnej drugiej turze prawyborów Partii Socjalistycznej (PS), zgadzają się, że "najtrudniejsze jest jeszcze przed nim” - jak brzmi tytuł katolickiego dziennika "La Croix".
Z kolei lewicowa "Liberation" ogłasza, że "wygrała lewica lewicy". Jednocześnie prawicowe "Le Figaro" zapowiada, iż w zaplanowanych na kwiecień i maj wyborach prezydenckich we Francji "wszystko może się zdarzyć". Na zasadnicze pytanie, czy kandydatowi rządzącej obecnie PS uda się uratować ją przed zniknięciem ze sceny politycznej, pojawiają się nieobecne dotychczas odpowiedzi twierdzące. Zapewne niemałą w tym rolę odgrywa ogłoszenie wyników zeszłotygodniowego sondażu, według którego Hamon ma obecnie więcej zwolenników niż skrajnie lewicowy kandydat Jean-Luc Melenchon.
Komentatorzy przypominają, że gdy Hamon "ogłaszał swą kandydaturę, niemal nikt nie postawiłby na zwycięstwo tego przelotnego ministra edukacji" – jak pisze internetowy "Huffington Post". I stąd możliwość, że "po prawyborach Hamon stanie się rewelacją wyborów prezydenckich". Według dziennika "Le Monde" Hamona czeka teraz zadanie zjednoczenia rozbitej lewicy i zapobieżenia ucieczce socjalistycznych wyborców do Emmanuela Macrona, byłego ministra gospodarki, startującego - jak sam głosi - jako "kandydat postępu" ponad podziałami na lewicę i prawicę. "W polityce wszystko jest możliwe, a wyścig trwa aż do mety" – podsumował dziennikarz BFM TV dyskusję gości tej stacji telewizyjnej na temat prawyborów. Z kolei redaktor naczelny "Liberation" Laurent Joffrin napisał w komentarzu, że choć "Partię Socjalistyczną już pochowano", to ona "jeszcze się rusza i ma coraz większe szanse na przeżycie".
Jednocześnie Frederic Michau z ośrodka sondażowego Opinion Way zastanawia się, "czy dynamika powstała w prawyborach zdoła przetrwać w kampanii do wyborów prezydenckich". Nie wykluczając "cudu", komentator radia RTL podkreśla, że kandydat PS "ma bardzo niewiele czasu, gdyż w każdej chwili może ulecieć powietrze z balonu napompowanego jego błyskawiczną kampanią".
Co dalej?
Według wstępnych danych w niedzielnej drugiej turze prawyborów na francuskiej lewicy 49-letni Hamon zdobył 58,9 proc. głosów, a jego rywal, były premier Manuel Valls - 41,1 proc. Obecnie w sondażach przed wyborami prezydenckimi we Francji Hamon jest na piątej pozycji, po skrajnie prawicowej Marine Le Pen, którą umocniły Brexit i dojście do władzy w USA Donalda Trumpa, po konserwatyście Francois Fillonie, Emmanuelu Macronie oraz Jean-Lucu Melenchonie.
Autor: mtom / Źródło: PAP