Mimo oficjalnego zakazu "Barbie" przyciąga do kin w Rosji tłumy - relacjonuje w BBC Steve Rosenberg. Dziennikarz opisał, w jaki sposób tamtejsze kina obchodzą nałożone przez Zachód sankcje, by wyświetlać produkcję Grety Gerwig. Głos w sprawie zabrało ministerstwo kultury Rosji.
Oficjalnie film "Barbie" nie jest wyświetlany w Rosji. Nieoficjalnie jednak najnowsza produkcja Grety Gerwig przyciąga do lokalnych kin tłumy - relacjonuje na łamach portalu BBC jego korespondent Steve Rosenberg, dodając, że przed częścią multipleksów znaleźć można nawet różowe dekoracje nieoficjalnie promujące obraz.
W związku z rozpoczętą w 2022 roku pełnoskalową inwazją na Ukrainę część hollywoodzkich studiów zaprzestała dystrybucji swoich filmów w Rosji. Nie inaczej było w przypadku Warner Bros. i "Barbie". Kina obchodzą to jednak, wyświetlając nieautoryzowane kopie filmu. By uniknąć problemów licencyjnych, wybrane multipleksy sprzedają bilety na rosyjskie produkcje krótkometrażowe, w ramach seansu wyświetlają jednak "dodatkowo" tegoroczny hit Grety Gerwig - tłumaczy Rosenberg. "Zapytałem jednego z gości, jaki film przyszedł obejrzeć. Podał mi nazwę mało znanego 15-minutowego obrazu i uśmiechnął się" - opisuje na łamach BBC korespondent.
BBC: "Barbie" przyciąga do rosyjskich kin tłumy mimo sankcji
- Ludzie powinni mieć prawo wyboru tego, co chcą oglądać. Myślę, że to dobrze, że rosyjskie kina mogą nam pokazywać te filmy - przyznaje w rozmowie z Rosenbergiem mieszkanka Moskwy, Karina. - Chodzi o otwartość na kulturę innych. Nawet jeśli nie zgadzasz się ze standardami innych ludzi, dobrze jest móc to obejrzeć - wtóruje jej kolejna rozmówczyni korespondenta, Aliona.
Nie wszyscy rozmówcy dziennikarza opowiadają się jednak za wyświetlaniem zachodnich produkcji. - W tej chwili ważne jest kręcenie patriotycznych filmów, podnoszących morale Rosjan - ocenia mieszkaniec wsi Szczekino. - Musimy wyrugować zachodnie nawyki z naszego życia. Jak możemy to zrobić? Poprzez film - kontynuuje mężczyzna.
"Barbie" nie spełnia "celów wyznaczonych przez prezydenta Putina"
Głos w sprawie zabrało także ministerstwo kultury Rosji. W wydanym w ubiegłym miesiącu oświadczeniu określiło film "Barbie" mianem "niespełniającego celów wyznaczonych przez prezydenta Putina w ramach zachowania i wzmocnienia tradycyjnych rosyjskich wartości moralnych i duchowych". Członkini Rosyjskiej Dumy Państwowej Maria Butina, zapytana przez Rosenberga o nieautoryzowane seanse hitu Grety Gerwig, przyznała, że złożyła już w tej sprawie "kilka zażaleń, żądając od kin wyjaśnień, na jakiej podstawie wyświetlają 'Barbie'".
"Barbie" to produkcja Warner Bros. Discovery, właściciela TVN24.
ZOBACZ TEŻ: Recenzja "Barbie" Grety Gerwig. Dosadnie śmieszna i bezwstydnie inteligentna. Barbie, jakiej nie znacie
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Warner Bros. Pictures