- To nie była awaria w sensie zagrożenia radiologicznego - uspokajają specjaliści, komentujący medialne doniesienia o awarii reaktora w elektrowni atomowej w Równem na Ukrainie. - Nie ma o czym informować - twierdzi w TVN24 Stanisław Latek, rzecznik Państwowej Agencji Atomistyki.
O kolejnym problemie z ukraińską elektrownią napisał w środę portal dziennik.pl.
- Agencja nie ma żadnych informacji na temat awarii. Podobnie, w systemie informacyjnym Międzynarodowej Agencji Atomowej nie ma żadnej wzmianki na temat jakiejkolwiek kłopotów - uspokajał w TVN24 Stanisław Latek.
Ukraińska kompania Energoatom potwierdziła jednak, że we wtorek rówieńska elektrownia atomowa ponownie odłączyła drugi blok energetyczny w celu usunięcia niesprawności. Przyczyną wyłączenia było wykrycie wycieku wody w obiegu zamkniętym. Wyciek nie przekraczał dopuszczalnego poziomu i nie doszło do uwolnienia substancji radioaktywnych poza strefę zamkniętą - głosi komunikat.
- To nie są awarie w sensie zagrożenia radiologicznego - tłumaczył rzecznik Państwowej Agencji Atomistyki. - Zdarza się tak, że reaktor się wyłącza, ale przyczyny wyłączenia mogą być różne. Niekoniecznie musi powstać zagrożenie radiologiczne - dodał podkreślając, że "awarii właściwie nie było".
Polska i Ukraina mają podpisaną umowę dwustronną, która zobowiązuje oba kraje do wymiany informacji, ale tylko w poważnych przypadkach. - Jeżeli agencja ukraińska nas nie poinformowała, to rzeczywiście nie ma o czym mówić. Nie ma zagrożenia radiologicznego - oświadczył stanowczo Latek.
Nie pierwszy problem elektrowni
29 maja w rówieńskiej elektrowni atomowej doszło do nieznacznej awarii bez wycieku radioaktywnego. - Wykryto nieszczelność na jednym z 11 tysięcy generatorów pary. Wyciek wynosił 3 litry na godzinę, przy dopuszczalnym poziomie 4 litra na godzinę - uściślali wówczas przedstawiciele Energoatomu, operatora wszystkich czterech elektrowni atomowych na Ukrainie.
Podkreślano, że zdarzeniu w Równem przypisany jest zerowy, najniższy współczynnik na skali incydentów atomowych.
Od początku roku w ukraińskich elektrowniach atomowych odnotowano około 10 takich usterek.
Źródło: TVN24, "Dziennik", PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24