Awantura w ukraińskim parlamencie


Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko nie wystąpił z zapowiedzianym na wtorek corocznym orędziem do parlamentu, bo trybuna została zablokowana przez Blok Julii Tymoszenko. Jednocześnie premier oskarżyła Juszczenkę o sabotowanie działań rządu w walce z inflacją.

- Blokada ta odbywa się pod wymyślonym pretekstem. Siła, która nie chce stabilizacji w państwie, występuje przeciwko interesom narodowym - powiedział Juszczenko pod adresem Bloku Tymoszenko na konferencji prasowej.

Zaapelował także przed gwałtownymi ruchami i ostrzegł "deputowanych niektórych ugrupowań" dążących jego zdaniem do przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Blokada ta odbywa się pod wymyślonym pretekstem. Siła, która nie chce stabilizacji w państwie, występuje przeciwko interesom narodowym. prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko

- Ukraina potrzebuje dziś spokoju politycznego. Mówię tym planom kategoryczne "nie". Jestem także przeciwko zmianie koalicji - oświadczył Juszczenko.

Tymoszenko krytykuje prezydenta

- Działania podejmowane przez kancelarię prezydenta mają udowodnić, że walka z inflacją jest niemożliwa - powiedziała premier na konferencji prasowej w kuluarach Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy.

Jej zdaniem pakiet ustaw antyinflacyjnych "leży" bezczynnie w parlamencie już cztery miesiące, a cierpliwość Bloku jest na wyczerpaniu.

- Przez ten czas nikt nawet nie włączył jego rozpatrzenia do porządku obrad - krytykowała premier, dodając, że porządek ten "formowany jest w kancelarii prezydenta".

Źródło: PAP, tvn24.pl