Nowy kanclerz Austrii Sebastian Kurz napisał we wtorek na Twitterze, że chce pogłębić relacje z Izraelem. Izraelski rząd wcześniej dał do zrozumienia, że nie będzie utrzymywał kontaktów z członkami rządu Kurza wywodzącymi się z Austriackiej Partii Wolności (FPOe).
"W programie naszego rządu jest jasno napisane, że chcemy pogłębić relacje dwustronne z Izraelem" - napisał Kurz, który dzień wcześniej został zaprzysiężony na kanclerza Austrii.
Habe mich sehr gefreut, die israelische Botschafterin @TalyaLador zu treffen. In unserem Regierungsprogramm steht festgeschrieben, dass wir die bilateralen Beziehungen zu #Israel vertiefen wollen. 1/3— Sebastian Kurz (@sebastiankurz) 19 grudnia 2017
Kurz "jest optymistą"
Resort spraw zagranicznych Izraela, na którego czele stoi premier Benjamin Netanjahu, wydał jeszcze w poniedziałek oświadczenie, w którym podkreślił, że państwo żydowskie utrzyma relacje z nowym rządem Austrii, do którego weszli ministrowie z populistycznej, mającej powiązania z nazistami FPOe, lecz podda je z czasem rewizji.
Tel Awiw poinformował też - jak relacjonuje AFP - że Netanjahu "jest w bezpośrednim kontakcie" z Kurzem, który jest szefem Austriackiej Partii Ludowej (OeVP), ale zastrzegł, że "na razie Izrael będzie utrzymywał (z Wiedniem) kontakty robocze na szczeblu wysokich urzędników z resortami kierowanymi przez ministrów FPOe".
Kurz jeszcze w poniedziałek wieczorem poinformował, że "jest optymistą", jeśli chodzi o możliwość "rozwiania w najbliższych miesiącach wątpliwości" Tel Awiwu.
Sympatie do nazistów
Wicekanclerzem w rządzie Kurza został przywódca FPOe Heinz-Christian Strache, który w poniedziałek powiedział, że "jego partia jest jednym z głównych uczestników" walki z antysemityzmem w Austrii i Europie. FPOe nie kryła jednak wcześniej sympatii do nazistów.
W 2000 roku, gdy FPOe również wchodziła do rządu, a na jej czele stał Joerg Haider, ówczesny premier Izraela Ehud Barak ogłosił, że Haider jest "przedstawicielem zła", a Tel Awiw zawiesił relacje z Wiedniem, by zaprotestować przeciwko utworzeniu koalicji rządzącej z udziałem FPOe.
Wiele państw europejskich ograniczyło wtedy kontakty dyplomatyczne z rządem Austrii.
W przeprowadzonych w październiku przedterminowych wyborach do austriackiej Rady Narodowej (izby poselskiej parlamentu) ludowcy Kurza uzyskali 31,5 procent głosów, socjaldemokraci pod wodzą dotychczasowego kanclerza Christiana Kerna 26,9 procent, a FPOe 26,0 procent.
Autor: mm//now / Źródło: PAP