Stu sześćdziesięciu narciarzy utknęło w wagonikach kolejki gondolowej w ośrodku narciarskim w Austrii wskutek awarii modułu sterującego. Z urządzenia zaczął wydobywać się dym. Na miejsce przybyły służby, w tym ekipy ratownicze gotowe ewakuować turystów. Włoskie media piszą o "godzinie grozy".
Kolej gondolowa w ośrodku narciarskim "Millennium Express", która z Tröpolach w Austrii wjeżdża na stoki Pramollo we Friuli-Wenecji Julijskiej, w sobotę 18 lutego uległa awarii. Włoskie media piszą o "ponad godzinie grozy dla 160 narciarzy". Powodem zatrzymania się kolejki było przegrzanie jednego z paneli elektronicznego modułu sterującego. Z urządzenia zaczął wydobywać się dym - przekazał dzień później portal Rai News, powołując się na lokalny dziennik "Messaggero Veneto - Giornale del Friuli". Jak podaje lokalna gazeta, narciarze zachowali spokój, "nikt nie wpadł w panikę".
Problem został zidentyfikowany w krótkim czasie, dłużej potrwała naprawa awarii. 160 narciarzy spędziło w wagonikach w sumie 78 minut. Na miejsce przybyła m.in. policja i ekipy ratownicze z całej Karyntii (kraju związkowego w południowej Austrii - red.), gotowe na przeprowadzenie ewentualnej ewakuacji pasażerów kolejki
Źródło: Rai News, corriereadriatico.it
Źródło zdjęcia głównego: Gorloff-KV/Shutterstock.