Australijska policja poszukuje trzech mężczyzn, którzy dwa tygodnie temu zostali wyłowieni przez służby ratunkowe u wybrzeży kraju. Dziś śledczy podejrzewają, że mężczyźni byli zamieszani w przemyt narkotyków. Niedługo po zdarzeniu w oceanie na zachodzie Australii znaleziono 365 kilogramów kokainy. Władze wezwały podejrzanych, by oddali się w ręce policji.
1 lutego w okolicy wyspy Eclipse Island u wybrzeży Zachodniej Australii znaleziono trzech mężczyzn dryfujących w kamizelkach ratunkowych. Według pierwotnej wersji przekazanej przez policję, ich łódź przewróciła się, gdy łowili ryby.
Miejscowe władze wskazały rozbitków jako przykład do naśladowania. Wydały wówczas komunikat, w którym napisano, że zdarzenie to "podkreśla znaczenie noszenia kamizelek ratunkowych i posiadania przy sobie awaryjnych latarek".
Przewrócona łódź i paczki z kokainą w oceanie
Wkrótce jednak policja stanowa wykryła niespójności w historii ocalonych mężczyzn. Swoje podejrzenia przekazała policji federalnej, która dwa tygodnie po incydencie wszczęła w tej sprawie dochodzenie.
Sześć dni po uratowaniu mężczyzn na plaży położonej 54 kilometry od Albany, stolicy stanu Australia Zachodnia, znaleziono paczkę kokainy, owiniętą w czarną, plastikową folię. Następnego dnia odkryto przewrócony statek wycieczkowy, na pokładzie którego znaleziono kolejnych osiem podobnych paczek. Każda zawierała około 40 kilogramów kokainy.
Śledczy zwrócili się do mieszkanców z prośbą o pomoc w zlokalizowaniu podejrzanych: 49-letniego Mate'a Stipinovicha, 45-letniego Karla Whitburna z Perth oraz 36-letniego Artistidesa Avlontisa, który prawdopodobnie przebywa na północy Australii. Według policji jeden z poszukiwanych jest właścicielem znalezionej łodzi.
Pełniący obowiązki dowódcy policji federalnej Graeme Marshall powiedział, że zajęcie narkotyków to "znaczący cios" zadany "syndykatowi dysponującemu dużymi zasobami".
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: AMSA