Po rosyjskich ostrzałach Czernihowa spod gruzów wydobyto ciała 33 osób - poinformowały lokalne władze. Miasto na północy Ukrainy zostało zbombardowane z rosyjskich samolotów. Zostały zniszczone dwie szkoły i kilka domów, wiele budynków zostało uszkodzonych.
"Wybite okna, zniszczone ściany, dachy i balkony" - podała we wtorek po południu administracja obwodu czernihowskiego.
"W pobliżu nie ma żadnych obiektów wojskowych. W pobliżu znajdują się szpitale, kilka szkół i przedszkoli, a także kilkadziesiąt wieżowców" - poinformowały władze w komunikacie.
"Czernihów. Rosyjskie lotnictwo zaatakowało także dwie szkoły w dzielnicy Stara Podusowka oraz domy. Pracują ratownicy. Według wstępnych informacji państwowej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych zginęło 9 osób, a 4 odniosły obrażenia" - napisał szef władz obwodowych Wiaczesław Czaus w komunikatorze Telegram.
Nieco później władze poinformowały, że spod gruzów wydobyto ciała 33 osób.
Agencja Unian podała, że liczba ofiar jest ciągle ustalana. Na miejscu ataków są ratownicy i policja.
285-tysięczny Czernihów jest położony w pobliżu granicy Ukrainy z Białorusią. Od początku ataku Rosji na Ukrainę miasto jest ostrzeliwane. Wcześniej pociski spadły między innymi na regionalną siedzibę Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
W czwartek rano została ostrzelana także baza paliwowa w Czernihowie.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
Źródło: tvn24.pl, Unian, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Obrona terytorialna w Czernihowie