Ukraina teraz bardziej niż odczuć czy optymizmu, potrzebuje deeskalacji przemocy - powiedział w środę rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price, komentując doniesienia o ewentualnym bliskim porozumieniu między Ukrainą i Rosją. Podkreślił, że nie widać "namacalnych wskazań o tym, że prezydent Putin zmienia kurs".
- Cieszymy się z wyrażanych odczuć, że istnieje nadzieja albo optymizm co do dyplomatycznych postępów - powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price podczas konferencji prasowej.
- Ale to, czego potrzebuje Ukraina teraz bardziej niż odczuć czy optymizmu, to deeskalacja przemocy, namacalne wskazania o tym, że prezydent Putin zmienia kurs. Tego jeszcze nie widzieliśmy - podkreślił, odpowiadając na pytanie o doniesienia na temat możliwego zbliżenia stron podczas rozmów Rosji i Ukrainy.
OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO:
USA przestrzegają Rosję przed użyciem broni chemicznej lub biologicznej
Jak dodał, wskaźnikiem postępów nie była również środowa rozmowa doradców prezydentów Joe Bidena i Władimira Putina - pierwszy kontakt dyplomatyczny na wysokim szczeblu od początku rosyjskiej inwazji.
Wyjaśnił, że doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan przekazał swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi Nikołajowi Patruszewowi, że Ameryka nadal będzie wspierać Ukrainę i przestrzegł go przed konsekwencjami użycia broni chemicznej lub biologicznej.
Źródło: PAP