Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken powiedział w niedzielę, że Stany Zjednoczone otrzymały "bardzo wiarygodne doniesienia", mówiące o tym, że przeprowadzane przez rosyjskie wojsko ataki na obiekty cywilne na Ukrainie, są celowe.
Sekretarz stanu USA zapewnił, że Waszyngton dokumentuje doniesienia o rosyjskich atakach na cele cywilne, by udostępnić je odpowiednim instytucjom badającym potencjalne popełnienie zbrodni wojennych.
Antony Blinken złożył w niedzielę wizytę w Mołdawii, której zagwarantował bezpieczeństwo w obliczu napływu uchodźców oraz rozwijającej się w sąsiedniej Ukrainie rosyjskiej inwazji.
Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Ned Price w niedzielę przekazał, że we wtorek Antony Blinken spotka się we Francji z prezydentem tego kraju Emmanuelem Macronem. Celem spotkania będzie dalsza koordynacja działań związanych z rosyjską inwazją na Ukrainę.
Ostrzeliwane szkoły i szpitale
Od rozpoczętej 24 lutego przez Rosję wojny wojska tego kraju ostrzeliwały m.in. budynki mieszkalne, placówki edukacyjne, szpitale, a w sobotę - łamiąc uzgodnione wcześniej zawieszenie broni - Rosjanie wznowili ostrzał Mariupola, uniemożliwiając ewakuację cywilów z tego nadmorskiego miasta.
ONZ poinformowała w niedzielę, że na Ukrainie zginęło jak dotąd co najmniej 364 cywilów. Organizacja zaznaczyła, że liczba ta jest prawdopodobnie znacznie wyższa.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Ministerstwo Obrony Ukrainy