Rada Unii Europejskiej podjęła w poniedziałek decyzję o tymczasowym rozmieszczeniu nawet 40 unijnych obserwatorów na granicy między Armenią a Azerbejdżanem. Misja obserwacyjna będzie miała charakter tymczasowy i co do zasady nie powinna trwać dłużej niż dwa miesiące.
Unijni obserwatorzy mają monitorować sytuację na granicy między Armenią a Azerbejdżanem – zdecydowała w Rada Unii Europejskiej. Poniedziałkowa decyzja jest owocem czterostronnego spotkania z 6 października, w którym udział wzięli prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, premier Armenii Nikol Paszynian, prezydent Francji Emmanuel Macron i przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
"Wysłanie przez UE nawet 40 unijnych obserwatorów, którzy będą monitorować obszar wzdłuż granicy między Armenią a Azerbejdżanem, ma pomóc budować zaufanie w obliczu niestabilnej sytuacji, która zagraża życiu ludzi i naraża na szwank wysiłki na rzecz rozwiązania konfliktu" - oświadczył wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych Josep Borrell.
"To kolejny dowód na to, że Unia chce w zdecydowany sposób pomóc w osiągnięciu ostatecznego celu, jakim jest trwały pokój na Kaukazie Południowym" - dodał Borrell.
Misja obserwacyjna na granicy między Armenią a Azerbejdżanem
Aby zapewnić szybkie rozpoczęcie monitorowania granicy, Rada UE postanowiła, że tymczasowo rozmieszczeni zostaną obserwatorzy z Misji Obserwacyjnej Unii Europejskiej w Gruzji (EUMM Georgia).
Misja obserwacyjna na granicy między Armenią a Azerbejdżanem będzie miała charakter tymczasowy i co do zasady nie powinna trwać dłużej niż dwa miesiące.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EUMMGeorgia/PAP/EPA