List Donalda Tuska, w którym przekonuje on do "ostatecznego zaniechania planu budowy Centrum Przeciwko Wypędzeniom" opublikował niemiecki "Bild Zeitung". Tusk przed południem przyleciał do Berlina.
"Bild Zeitung" zamieszcza pełny tekst pozdrowień przekazanych czytelnikom gazety przez polskiego premiera pod tytułem "Razem osiągniemy więcej".
- Jak wiemy, problemy między państwami nie znikają dlatego, że w jednym z tych państw nastąpiła zmiana rządu. Jest więc nie do pomyślenia, aby Polska zaakceptowała rozwiązania, które kwestionują bilans historyczny II wojny światowej. Udaję się do Berlina, aby niemieckim partnerom zaproponować udział we wspólnym europejskim projekcie muzeum II wojny światowej - napisał polski premier w liście do gazety.
- Wiem, że zarówno prezydent jak i kanclerz (Niemiec) jednoznacznie sprzeciwili się roszczeniom odszkodowawczym niemieckich wypędzonych wobec mojego kraju. Chodzi jednak o to, żeby w tej sprawie poszli o krok dalej. Ważne jest również, żeby ostatecznie poniechano planów Centrum przeciwko Wypędzeniom w Berlinie. Również w tej sprawie chcę pozyskać zwolenników naszego sposobu myślenia - pisze Tusk.
Wcześniej premier zasugerował, aby w Gdańsku powstało wielkie muzeum II wojny światowej, gdzie wśród innych ludzkich dramatów zostałyby też upamiętnione wysiedlenia Niemców.
Projekt w trakcie realizacji
Zastępca rzecznika niemieckiego rządu Thomas Steg powiedział w poniedziałek, że projekt budowy miejsca upamiętniającego wysiedlenia po II wojnie światowej był częścią umowy koalicyjnej CDU/CSU-SPD z 2005 roku pomiędzy konserwatystami a socjaldemokratami i jest w trakcie realizacji.
Według planów placówka ma mieć formę fundacji podporządkowanej Niemieckiemu Muzeum Historii w Berlinie, finansowanej z budżetu centralnego. Podstawą ekspozycji ma być przygotowana dwa lata temu w Bonn wystawa "Ucieczka, wypędzenie, integracja". Zadaniem zagranicznych naukowców będzie nadanie jej bardziej europejskiego wymiaru. Kwestią otwartą pozostaje wpływ szefowej Związku Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach na planowany ośrodek dokumentacyjny. Polska jest przeciwna udziałowi Steinbach w tym przedsięwzięciu.
Niezależnie od tego Steinbach promuje własny projekt Centrum Przeciwko Wypędzeniom, również w Berlinie.
Źródło: PAP, tvn24.pl