Prezydent Donald Trump mówił, że bardzo chce przyjechać do Polski i ma nadzieję, że stanie się to w najbliższym czasie - powiedział dziennikarzom prezydent Andrzej Duda, który przebywa w Nowym Jorku w związku z 74. sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Nie wykluczył, że do wizyty amerykańskiego prezydenta mogłoby dojść przy okazji szczytu NATO w Londynie. Pytany, czy Polska proszona była o przyłączenie się do koalicji antyirańskiej, zapewnił, że "w ogóle nie było na ten temat rozmowy".
Podczas wtorkowego briefingu w Nowym Jorku Andrzej Duda, który w poniedziałek spotkał się z Donaldem Trumpem, był pytany, czy znany jest już termin wizyty prezydenta USA w Polsce.
- Pan prezydent Trump i wczoraj publicznie, i w rozmowie ze mną mówił, że bardzo chce przyjechać do Polski i ma nadzieję, że stanie się to w najbliższym czasie. Szczegółowy termin nie został wskazany - odpowiedział.
- Podejrzewam, choć są to moje domysły, że w związku z załatwianiem różnych spraw w Europie, mógłby przyjechać także do Polski - dodał Andrzej Duda.
Dopytywany, czy mogłoby to nastąpić podczas planowanego na grudzień szczytu NATO w Londynie, odparł: - Nie mogę tego wykluczyć, natomiast nie było mowy na temat szczegółowego terminu.
Duda: nie rozmawialiśmy z Trumpem o Iranie
Prezydent był też pytany, czy Polska była proszona o przyłączenie się do tworzonej koalicji antyirańskiej. - W ogóle nie było na ten temat rozmowy - podkreślił. Przypomniał, że prezydent Trump pochwalił domniemaną inicjatywę Iranu w sprawie działań pokojowych w Jemenie, o którą pytała go amerykańska dziennikarka. - Nie było w ogóle mowy o jakichkolwiek działaniach czy jakichkolwiek planach działań zbrojnych, jeśli chodzi o Iran - zapewnił prezydent.
"Dobrze rozumiem się jako polityk z prezydentem Donaldem Trumpem"
Trump zaapelował we wtorek w przemówieniu w ONZ do światowych przywódców, by zwrócili się ku nacjonalizmowi i odrzucili podejście globalistyczne. Komentując te słowa amerykańskiego prezydenta, Duda stwierdził: - To jest dokładnie zgodne z tym, co my zawsze powtarzamy, że jesteśmy zwolennikami państw narodowych, że każde państwo ma swoją specyfikę, że każde państwo dba o interesy swoich obywateli.
- Może właśnie dlatego ja tak dobrze rozumiem się jako polityk z prezydentem Donaldem Trumpem, ponieważ mamy pod tym względem absolutnie te same wartości - powiedział.
Jak ocenił, zrozumiałe jest, że Trump reprezentuje interesy swojego narodu i Stanów Zjednoczonych.
- Rzecz polega tylko na tym, że kiedy prowadzi się politykę zagraniczną, trzeba znaleźć elementy wspólne, które sprzyjają interesom jednego i drugiego narodu, jednego i drugiego państwa. I tak właśnie działamy z panem prezydentem - zapewnił Andrzej Duda.
Autor: momo//now / Źródło: TVN24, PAP