Ministrowie hiszpańskiego rządu skrytykowali 68-letnią aktorkę Anę Obregon, która według tygodnika "Hola!" zdecydowała się na ciążę zastępczą w Stanach Zjednoczonych. Surogacja w Hiszpanii jest nielegalna. Aktorka w 2020 roku straciła swojego jedynego, 27-letniego syna.
Ana Obregon, prezenterka telewizyjna i aktorka znana z hiszpańskich seriali komediowych, w których występowała pod koniec lat dziewięćdziesiątych oraz na początku XXI wieku, pojawiła się na okładce magazynu "Hola!". Zdjęcie miało zostać zrobione przed jednym ze szpitali w amerykańskim Miami. Widać na nim Obregon, która siedzi na wózku i trzyma nowonarodzone dziecko.
Zapowiadany jako ekskluzywny artykuł jest zatytułowany: "Ana Obregon, matka dziewczynki urodzonej w ciąży zastępczej". Jak odnotował Reuters, nie zacytowano w niej wypowiedzi aktorki, nie powołano się na żadne źródła, a także nie podano, czy aktorka zapłaciła matce zastępczej.
Obregon pokazała okładkę na swoim Instagramie. "Złapano nas! Światło pełne miłości padło na mój mrok. Już nigdy nie będę sama. Znowu żyję" - napisała.
Jedyne dziecko aktorki, syn Alex Lequio zmarł z powodu nowotworu w 2020 roku. Miał 27 lat.
Ciąża zastępcza w USA, kontrowersje w Hiszpanii
Hiszpania - podobnie jak Francja, Niemcy czy Włochy - zakazuje wszelkich form macierzyństwa zastępczego, w tym tak zwanych działań altruistycznych, w ramach których nie przekazuje się pieniędzy.
Doniesienia o Obregon wywołały kontrowersje w hiszpańskim społeczeństwie. Reuters podał, że trzech ministrów (do spraw równości, do spraw budżetu oraz do spraw prezydencji, kontaktów z parlamentem i demokracji) publicznie skrytykowało to posunięcie, mimo że - jak podawał magazyn "Hola!" - miało ono miejsce za granicą.
- Ciała kobiet nie powinny być kupowane ani wynajmowane, aby zaspokoić czyjeś pragnienia - stwierdził Felix Bolanos, hiszpański polityk, prawnik oraz szef kancelarii premiera oraz minister do spraw kontaktów z parlamentem i demokracji.
Komercyjne macierzyństwo zastępcze jest umową, na mocy której kobieta zgadza się zajść w ciążę i urodzić dziecko, które potem przekaże osobom płacącym jej wynagrodzenie. Krytycy utożsamiają takie działanie z handlem ludźmi. W Unii Europejskiej jest ono nielegalne.
Źródło: Reuters