"Prowokacyjna i bezprawna akcja". Amerykanie i Irańczycy ujawniają nagrania


Centralne Dowództwo sił USA opublikowało nagranie, na którym pokazało moment zestrzelenia amerykańskiego drona, który miał - zdaniem Teheranu - naruszyć irańską przestrzeń powietrzną, czemu Amerykanie zaprzeczają. Tego samego dnia Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej pokazał na nagraniu moment wystrzelenia rakiety, która trafiła w bezzałogowy statek powietrzny Amerykańskiej Marynarki Wojennej. W czwartek Iran potępił - jak to określił - "prowokacyjne" i niebezpieczne" działania USA wymierzone "przeciwko integralności terytorialnej" irańskiego państwa.

Nagranie strony amerykańskiej pokazuje moment zestrzelania maszyny. Na nagraniu pokazanym w irańskiej telewizji państwowej z kolei pokazano system obrony przeciwlotniczej ziemia-powietrze Khordad-3, który wystrzeliwuje rakietę oraz animację przedstawiającą lot pocisku do punktu, w którym drona zestrzelono.

"Prowokacyjne i destabilizujące działania"

W czwartek Iran potępił - jak to określił - "prowokacyjne" i niebezpieczne" działania USA wymierzone "przeciwko integralności terytorialnej" Iranu i wezwał społeczność międzynarodową, aby zażądała od Waszyngtonu położenia kresu jego "bezprawnym i destabilizującym" akcjom w Zatoce Perskiej.

Ambasador Iranu przy ONZ Madżid Taht Ravanczi w liście skierowanym do sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa podkreślił, że Iran nie dąży do wojny, ale będzie podejmował działania aby zapewnić bezpieczeństwo swojego terytorium.

"Piszę do Pana, aby poinformować o nowej bardzo niebezpiecznej, prowokacyjnej i bezprawnej akcji amerykańskich sił zbrojnych przeciwko integralności terytorialnej Iranu" - napisał ambasador.

Podkreślił, że siły irańskie zestrzeliły bezzałogowy statek powietrzny USA, kiedy "pomimo wielokrotnych ostrzeżeń radiowych wleciał w irańską przestrzeń powietrzną".

W dalszej części listu ambasador podkreślił, że Iran "rezerwuje sobie prawo podejmowania wszelkich niezbędnych działań przeciwko naruszeniom swojego terytorium i jest zdeterminowany bronić go na ziemi, na morzu i w powietrzu".

Zestrzelenie w cieśninie Ormuz

W czwartek rano elitarne siły irańskiej Gwardii Rewolucyjnej przekazały, że zestrzeliły amerykańskiego drona szpiegowskiego, gdy ten naruszył przestrzeń powietrzną Iranu. Zestrzelony został dron MQ-4C Triton będący używaną przez US Navy wersją maszyny RQ-4 Global Hawk do obserwacji obszaru morskiego.

Rzecznik Centralnego Dowództwa sił USA, kapitan marynarki wojennej Bill Urban potwierdził zestrzelenie, zastrzegając jednak, że doszło do tego w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Incydent nazwał "niesprowokowanym atakiem".

Zdaniem Urbana do zestrzelenia drona doszło nad cieśniną Ormuz około godziny 23.35 w środę (1.35 w czwartek w Polsce).

Trump: możliwe, że Iran się pomylił

Prezydent USA Donald Trump zasugerował, że zestrzelenie amerykańskiego drona przez Iran mogło być omyłkowe. Jego zdaniem mógł dokonać tego ktoś "niedbały i głupi".

- Potrafię sobie wyobrazić, że to jakiś generał albo ktoś popełnił błąd"- mówił Trump w czwartek w Gabinecie Owalnym Białego Domu, przed spotkaniem z premierem Kanady Justinem Trudeau. Jednocześnie zapewnił, że wciąż jest otwarty na ewentualne rozmowy z Teheranem.

Zapytany, czy Stany Zjednoczone odpowiedzą na to działanie Iranu, amerykański szef państwa odpowiedział krótko: - Wkrótce się dowiecie. Zapewnił, że USA mają udokumentowany fakt, że zestrzelona maszyna była w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, a nie nad terytorium Iranu, jak utrzymuje Teheran.

Wcześniej, w pierwszej publicznej reakcji na incydent, Trump zaznaczył na Twitterze, że "Iran zrobił ogromny błąd".

Miejsce zestrzelenia amerykańskiego dronaGoogle Maps/tvn24.pl

Napięcie między Iranem a USA

W końcu maja Pentagon poinformował o wysłaniu na Bliski Wschód 1500 żołnierzy. Wcześniej Amerykanie skierowali na Bliski Wschód grupę okrętów wojennych z lotniskowcem USS Abraham Lincoln oraz rozmieścili na lądzie baterie rakiet Patriot.

Ponad rok temu prezydent Donald Trump wycofał Stany Zjednoczone z porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 roku przewidującego stopniowe łagodzenie sankcji wobec tego kraju w zamian za redukcję irańskiego programu nuklearnego.

Porozumienia nadal przestrzegają europejscy sojusznicy USA. Jednak w poniedziałek Iran zapowiedział, że w ciągu dziesięciu dni przekroczy limity zapasów nisko wzbogaconego uranu, ustalone w tym porozumieniu, co - jak zauważają eksperci - praktycznie równa się jego zerwaniu.

W ostatnim czasie doszło do kolejnego wzrostu napięć między Iranem a Stanami Zjednoczonymi w Zatoce Perskiej. Obawy o konfrontację pomiędzy tymi krajami rosną od 13 czerwca, kiedy w Zatoce Omańskiej zaatakowane zostały dwa tankowce. Stany Zjednoczone oskarżyły o ten atak Iran.

Cieśnina OrmuzPAP

Autor: akw//now / Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: