Stanom Zjednoczonym zależy na tym, by pozycja Hosniego Mubaraka była osłabiona i by nie mógł on sprawować władzy, ale żeby pozostał na razie na stanowisku prezydenta Egiptu. Do czasu, aż zostaną wprowadzone demokratyczne reformy i nowa konstytucja - twierdzi amerykański dziennikarz Carl Bernstein.
Zdaniem Bernsteina, USA chcą zapobiec dojściu do władzy bliskim współpracownikom obecnego prezydenta, bo oznaczałoby to kontynuację rządów autorytarnych i skorumpowanych. Nie chcą także by władzę przejęło Bractwo Muzułmańskie.
Mubarak skutecznie pozbawiony władzy
Według Carla Bernsteina Stany Zjednoczone w porozumieniu z innymi rządami dążą do przywrócenia w Egipcie demokratycznych procedur.
Barack Obama i sekretarz Stanu Hilary Clinton z pomocą innych światowych przywódców i polityków, także z krajów Arabskich starali się w ostatnich dniach przekonać prominentnych egipskich polityków, bankierów, naukowców, ludzi kultury, a także przedstawicieli ruchów demokratycznych, że obecny prezydent powinien być skutecznie pozbawiony władzy i przekonany do oddelegowania swoich obowiązków, zachowując przy tym tytuł prezydenta.
Władza nie może trafić w ręce Surury
Zgodnie z obecnymi przepisami konstytucji, gdyby Mubarak oddawał władzę, trafiłaby ona w ręce Fathi Surura, przewodniczącego Zgromadzenia Ludowego. Zdaniem dziennikarza USA nie chcą do tego dopuścić, ponieważ byłoby to sprzeczne zarówno z interesami Stanów Zjednoczonych, jak i grup walczących o demokracje w Egipcie, a także innych arabskich przywódców.
Reformy "rządu tymczasowego"
Amerykański plan opisywany przez Bernsteina zakłada, że to "rząd tymczasowy" i wiceprezydent Sulejman rozpoczną negocjacje z różnymi frakcjami w Egipcie i przygotują szereg projektów reform demokratycznych wprowadzających przede wszystkim wolność zgromadzeń, słowa, wyznania, a także przygotują zasady, na jakich odbędą się wrześniowe wybory prezydenckie.
Spotkanie w poniedziałek
Jak pisze Bernstein, Biały Dom na nadzieję, że w poniedziałek dojdzie do spotkania przedstawicieli wszystkich grup i zostaną podjęte decyzje o dalszych krokach. Ustalą oni, jaki kształt będzie miała nowa konstytucja, a także wyznaczą datę końca prowizorycznej władzy Mubaraka.
Carl Bernsteinjest amerykańskim dziennikarzem. Pisał dla gazety "The Washinigton Post" artykuły na temat afery Watergate, co doprowadziło do dymisji prezydenta Richarda Nixona. Teraz pracuje dla portalu "The Daily Beast".
Źródło: thedailybeast.com