"Aleksieju Leonidowiczu, istnieje tylko jedno wyjście. I pan je zna"

Aktualizacja:

Po ogłoszeniu decyzji, że to Władimir Putin będzie kandydował w nadchodzących wyborach prezydenckich, Dmitrij Miedwiediew zaczął się wczuwać w swoją przyszłą rolę premiera. Po jego ostrej krytyce obecnego ministra finansów, który oświadczył, że nie chce pracować pod premierem Miedwiediewem, Aleksiej Kudrin podał się do dymisji.

Wybory prezydenckie odbędą się dopiero w marcu 2012 roku. Miedwiediew ma więc jeszcze niemal pół roku zanim najprawdopodobniej obejmie urząd premiera.

Wymiany zawczasu

Jednak problemy obecnego prezydenta z przyszłym sprawowaniem funkcji premiera zaczęły się już w weekend. Wtedy obecny minister finansów oświadczył, że nie wejdzie do przyszłego rządu Miedwiediewa. Reakcja prezydenta była szybka i zdecydowana.

- Takie deklaracje wydają się niewłaściwe (...) i nic nie może ich usprawiedliwić. Nikt nie jest zwolniony z dyscypliny i subordynacji - oświadczył w poniedziałek rozzłoszczony Miedwiediew na spotkaniu z przedstawicielami władz w Wołgogradzie. - Jeśli, Aleksieju Leonidowiczu, nie zgadza się pan z linią prezydenta, istnieje tylko jedno wyjście i pan je zna: podać się do dymisji. Proponuję panu, by tak pan postąpił - powiedział Miedwiediew.

Jeśli, Aleksieju Leonidowiczu, nie zgadza się pan z linią prezydenta, istnieje tylko jedno wyjście i pan je zna: podać się do dymisji. Proponuję panu, by tak pan postąpił. Dmitrij Miedwiediew

Bo prawdziwym szefem jest Putin

Afera z ministrem rozpoczęła się po tym, jak na zjeździe rządzącej partii Jedna Rosja ogłoszono, że premier Putin i prezydent Dmitrij Miedwiediew zamienią się w przyszłym roku miejscami.

Tego samego dnia Kudrin, który od 11 lat jest gwarantem stabilności gospodarczej Rosji jako minister finansów, powiedział w Waszyngtonie, że "nie widzi siebie w nowym rządzie". - Sprawa polega nie tylko na tym, że nikt mi tego nie proponował. Myślę, że rozbieżności nie pozwalają mi wejść do tego rządu - oznajmił.

W odpowiedzi na "propozycję" Miedwiediewa Kudrin powiedział: "Tak, to rzeczywiście prawda, że różnię się z panem w poglądach. Podejmę decyzję w sprawie pana propozycji i skonsultuję to z premierem (Putinem)".

Zgodnie z rosyjską konstytucją prezydent nie ma prawa zdymisjonować ministra finansów. Może to uczynić tylko na wniosek premiera. Ma natomiast prawo zdymisjonować cały rząd.

PUTIN JAK ŁUKASZENKA I BREŻNIEW - CZYTAJ ANALIZĘ TVN24.PL

Źródło: PAP