Zdrowie lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego jest zagrożone po przeniesieniu go na czas nieokreślony do izolatki w kolonii karnej - ostrzegł współpracownik Nawalnego Leonid Wołkow. Ocenił, że los Nawalnego może zależeć od tego, jaką wartość ma jego życie w oczach rosyjskiego prezydenta. - Putin najwyraźniej nie ma zbytniego kontaktu z rzeczywistością, ale nawet on myśli o możliwych scenariuszach przyszłości - powiedział Wołkow.
Współpracownik rosyjskiego opozycjonisty Leonid Wołkow poinformował w trakcie wizyty w Londynie, że Aleksieja Nawalnego wtrącono do izolatki w zeszłym tygodniu i uniemożliwiono mu kontakt z rodziną - podał dziennik "The Guardian".
Tylko adwokaci Nawalnego mogą odwiedzać jego kolonię karną w dni powszednie, a nawet wtedy - jak powiedział Wołkow - "nie wolno im się z nim widzieć, mogli z nim rozmawiać tylko przez nieprzezroczystą szybę", czyli nie mogli określić jego stanu fizycznego.
Wołkow przekonywał, że więziony opozycjonista był wcześniej w pewnym stopniu chroniony, ponieważ mógł regularnie przekazywać informacje z więzienia. Zwolennicy Nawalnego uważali, że Putin nie chciał śmierci Nawalnego, ponieważ przewidywał, że zostałby o nią oskarżony.
Co może zrobić Putin? Nawalny jako "karta przetargowa"
Jednak zdaniem współpracownika antykremlowskiego opozycjonisty w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę zmieniła się opinia na temat tego, do czego jest w stanie posunąć się rosyjski przywódca. - Nasza (wcześniejsza) ocena tego, jak szalony jest Putin, była błędna - powiedział Wołkow.
- Putin najwyraźniej nie ma zbytniego kontaktu z rzeczywistością, ale nawet on myśli o możliwych scenariuszach przyszłości. W takich okolicznościach Nawalny jest potencjalną kartą przetargową. To też może być ważne - dodał.
Nawalny został aresztowany w styczniu 2021 roku, po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia. Zdaniem opozycjonisty zamach na jego życie zorganizowały rosyjskie służby specjalne.
Leonid Wołkow wzywa do dalszych sankcji na Rosję
Mieszkający na Litwie Leonid Wołkow jest szefem sztabu Nawalnego i dyrektorem naczelnym Fundacji Antykorupcyjnej polityka. Był głównym doradcą podczas kampanii prezydenckiej Nawalnego w 2018 roku, wzywa do dalszych sankcji wobec Rosji.
Wołkow przyjechał do Wielkiej Brytanii, aby przekonać Londyn do nałożenia sankcji gospodarczych na 6700 osób związanych z rosyjskim reżimem, w tym polityków, urzędników i ideologów. Powiedział, że uważa, iż sankcje handlowe dotyczące sektorów gospodarczych osiągnęły swój limit i konieczna jest zmiana taktyki.
Źródło: PAP, The Guardian