"Ostre bóle brzucha, wymioty i konwulsje". Co chciały ukryć rosyjskie władze

Źródło:
The Insider, Meduza
Zwolennicy Nawalnego w czasie jego pogrzebu. Zdjęcie z marca 2024 roku
Zwolennicy Nawalnego w czasie jego pogrzebu. Zdjęcie z marca 2024 rokuKira Jarmysz/Twitter
wideo 2/6
Zwolennicy Nawalnego zgromadzili się w pobliżu cerkwi Kira Jarmysz/Twitter

Władze Rosji próbowały ukryć fakt, że tuż przed śmiercią Aleksiej Nawalny miał ostre bóle brzucha, wymioty i konwulsje - podał niezależny rosyjski portal The Insider. Jak stwierdził, objawy te jednoznacznie wskazują, że krytyk Kremla został otruty. Znany opozycjonista zmarł w lutym tego roku w kolonii karnej Wilk Polarny, gdzie odsiadywał wieloletni wyrok.

Portal The Insider poinformował, że jego dziennikarze dotarli do oficjalnych dokumentów związanych ze śmiercią Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej Wilk Polarny w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. W jednym z nich dokładnie opisano, jak się czuł znany opozycjonista i krytyk władz na Kremlu tuż przed śmiercią.

Dwie wersje jednego dokumentu

The Insider opublikował kopie dokumentu o odmowie wszczęcia sprawy karnej, z datą 26 lipca, który podpisał śledczy Aleksandr Warapajew. Dotyczy okoliczności śmierci Nawalnego i zawiadomienia o przestępstwie (najprawdopodobniej złożonego przez rodzinę lub współpracowników opozycjonisty - red.). Wynika z niego, że krytyk Kremla w czasie spaceru "odczuł gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia i zgłosił to oficerowi dyżurnemu, który zabrał go ze spacerniaka do izolatki".

W dokumencie znalazło się stwierdzenie, że opozycjonista po powrocie do celi "położył się na podłodze i zaczął się skarżyć na ostre bóle brzucha, potem zwrócił treść żołądka, miał konwulsje i stracił przytomność".

W tym samym dniu, 26 lipca, ukazała się druga wersja tego samego dokumentu, która stała się ostateczną i w której zabrakło słów o bólach brzucha i konwulsjach - podał The Insider i ocenił, że objawy opisane przez Warapajewa jednoznacznie wskazują, że krytyk Kremla został otruty, a usunięcie konkretnego fragmentu oznacza, że władze próbowały to ukryć.

Portret Aleksieja Nawalnego w jednym z kościołów w Berlinie Sebastian Christoph Gollnow/DPA/PAP/EPA

CZYTAJ też: W urodziny Nawalnego policja zatrzymała dwie kobiety przy jego grobie

The Insider napisał, że ma również kopie dokumentów, które wskazują, że pobierano do ekspertyzy fragmenty ubrań i przedmiotów, gdzie mogły się znajdować "próbki wymiocin" Nawalnego. Oficjalnie o tym nie informowano, nie upubliczniano również żadnych wyników ekspertyz - przypomina niezależny portal.

Nie zgadzają się z oficjalną wersją

Według lekarza Aleksandra Połupanowa, członka konsylium, które badało Aleksieja Nawalnego po jego otruciu w sierpniu 2020 roku, objawy wskazane w dokumencie opublikowanym przez The Insider nie zgadzają się z oficjalną wersją jego śmierci. Był nią rzekomo wzrost ciśnienia, który miał spowodować arytmię i przeciążyć serce.

- To w żaden sposób nie wyjaśnia symptomów, które widzimy w tym przypadku: silnego bólu brzucha, wymiotów i konwulsji. Jest mało prawdopodobne, aby takie objawy można było tłumaczyć czymkolwiek innym niż otruciem - wyjaśniał Połupanow.

Zdaniem tego lekarza, krótki czas między bólem brzucha a konwulsjami sugeruje, że w celu otrucia Nawalnego mogła zostać użyta substancja fosforoorganiczna, przeznaczona do użytku wewnętrznego. Połupanow leczył Nawalnego w szpitalu w Omsku po próbie otruciu nowiczokiem, który może być stosowany np. na skórę.

Korespondent "Faktów" TVN Andrzej Zaucha: władze Rosji bardzo obawiają się pogrzebu Aleksieja Nawalnego
Korespondent "Faktów" TVN Andrzej Zaucha: władze Rosji bardzo obawiają się pogrzebu Aleksieja Nawalnego

Przemawiające inne fakty

"Za tym, że Nawalny został otruty, przemawiały także inne fakty. Władze przez długi czas nie wydawały ciała Nawalnego i nie pozwalały na jego zbadanie" - przypomina The Insider.

16 lutego, w dniu śmierci Aleksieja Nawalnego, służby więzienne kolonii Wilk Polarny, gdzie odbywał wieloletni wyrok, poinformowały, że Nawalny w czasie spaceru "poczuł się źle" i "stracił przytomność". Mimo wezwania pogotowia ratunkowego i prób reanimacji opozycjonista zmarł - przekazały służby. Współpracownicy znanego opozycjonisty już wtedy podejrzewali, że mógł zostać zabity lub otruty na zlecenie władz na Kremlu.

Autorka/Autor:tas/kg

Źródło: The Insider, Meduza

Źródło zdjęcia głównego: Sebastian Christoph Gollnow/DPA/PAP/EPA