Rodzina operatorki Halyny Hutchins, która została śmiertelnie postrzelona przez Aleca Baldwina na planie zdjęciowym filmu "Rust", wniosła pozew przeciwko aktorowi i kilku innym osobom odpowiedzialnym za produkcję. Pozwanym zarzucają, że nie dochowali należytej staranności, by zapewnić bezpieczeństwo na planie filmowym, co w konsekwencji doprowadziło do śmierci.
Pozew został wniesiony w sądzie hrabstwa Santa Fe w Nowym Meksyku w imieniu Matthew Hutchinsa, męża zastrzelonej na planie filmowym Halyny Hutchins oraz dziewięcioletniego syna pary. - Pozew wymienia Aleca Baldwina i innych, którzy byli odpowiedzialni za bezpieczeństwo na planie zdjęciowym, a których lekkomyślne zachowanie i chęć ograniczenia kosztów doprowadziły do bezsensownej i tragicznej śmierci Halyny Hutchins - powiedział na konferencji prasowej w Los Angeles adwokat Brian Panish.
Pełnomocnik Baldwina i innych producentów filmu "Rust" Aaron Dyer ocenił, że zarzuty lekkomyślności wobec aktora są "całkowicie fałszywe". Baldwin bronił się, mówiąc, że gdy otrzymał do ręki broń, został poinformowany, iż pistolet nie jest naładowany. - Aktorzy, zamiast podejmować decyzje samemu, powinni móc polegać na profesjonalistach z rekwizytorni czy na asystentach reżysera - argumentował Dyer.
Kolejny pozew wobec Aleca Baldwina
Operatorka Halyna Hutchins zginęła 21 października podczas kręcenia westernu "Rust". Została postrzelona z pistoletu trzymanego przez aktora Aleca Baldwina. Ranny został również reżyser Joel Souza. Trwa śledztwo, według którego wstępnych ustaleń wydarzenia na planie filmowym na farmie Bonanza Creek Ranch były wypadkiem. Prace nad filmem zostały zawieszone. Alec Baldwin twierdzi, że nie pociągnął za spust broni.
Tymczasem opiekunka scenariusza filmu "Rust" Mamie Mitchell w pozwie sądowym w listopada zeszłego roku napisała, że scena, w której Alec Baldwin strzela z pistoletu, nie była zaplanowana. Mitchell w pozwie wyjaśniła, że scenariusz filmu zakładał nakręcenie trzech szybkich ujęć - pierwsze miało pokazywać oczy Baldwina, drugie – plamę krwi na jego ramieniu, a potem kamera miała skierować się na tors aktora, który w tym czasie miał sięgnąć ręką do kabury i wyjąć broń.
"Scenariusz nie mówił o tym, że z broni ma wystrzelić Baldwin lub jakakolwiek inna osoba" – napisano w pozwie, w którym Mitchell oskarża także aktora o "napaść, celowe zadawanie cierpienia emocjonalnego i celowe wyrządzenie krzywdy".
Mitchell podkreśliła, że nie przeprowadzono żadnej próby sceny, w której Baldwin miałby wystrzelić z pistoletu, a w momencie strzału kamery nie były włączone. Obwinia także Baldwina, że aktor nie sprawdził, czy broń jest naładowana.
Zarzuty wobec Baldwina ws. zachowania na planie filmu "Rust"
W innym pozwie wniesionym do sądu przeciwko Baldwinowi szef ekipy oświetleniowej Serge Svetnoy zarzucił aktorowi i producentom filmu zaniedbania podczas kręcenia zdjęć w postaci niewdrożenia norm bezpieczeństwa i pozwolenia na "celowanie z rewolweru naładowanego ostrą amunicją w żywe osoby na planie filmu 'Rust'".
W pozwie Svetnoya wymieniono również zbrojmistrz planu Hannah Gutierrez oraz asystenta reżysera Dave'a Hallsa, który przyznał się śledczym, że to on wręczył Baldwinowi broń podczas kręcenia sceny. W sumie Svetnoy oskarżył o zaniedbania prawie 20 osób. Do tej pory prokuratura w Santa Fe nie przedstawiła nikomu zarzutów karnych.
Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP