Jak to możliwe, że od samolotu odpadł fragment kadłuba? Pięć kluczowych pytań

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Podczas piątkowego lotu Boeinga 737 MAX 9 linii Alaska Airlines od kadłuba oderwał się jego fragment, przez co w maszynie powstała spora wyrwa. W sprawie ruszyło śledztwo. BBC zebrało najważniejsze pytania i odpowiedzi, które po tym zdarzeniu nurtują wiele osób.

Samolot linii Alaska Airlines w piątek wystartował z Portland w stanie Oregon i miał kierować się do Ontario w Kalifornii. Kilka minut po starcie, gdy Boeing 737 MAX 9 znajdował się na wysokości około 5 km, oderwał się od niego panel, zamontowany w miejscu przeznaczonym na ewentualne drzwi awaryjne. Żaden z 171 pasażerów i sześciu członków załogi nie ucierpiał w zdarzeniu, choć maszyna straciła okno, konieczne było też użycie masek tlenowych. Trwa dochodzenie związane z niebezpiecznym incydentem. W sprawie pojawia się wiele pytań.

ZOBACZ TEŻ: Boeing kolejny raz w tarapatach. Na giełdzie może być czerwień

Co właściwie oderwało się od kadłuba?

Jak opisuje BBC, Boeing 737 MAX 9 został zamówiony przez wiele różnych linii lotniczych. To od nich zależy, w jaki sposób zdecydują się rozłożyć miejsca dla pasażerów w samolocie. Od liczby tych miejsc zależy też liczba wyjść ewakuacyjnych. W praktyce oznacza to, że firma Boeing stworzyła wszystkie maszyny typu MAX 9 z przestrzeniami na dodatkowe wyjścia awaryjne. Jeśli dana linia ich nie potrzebuje, w tym miejscu mogą być zamontowane np. specjalne panele. W przypadku piątkowego zdarzenia w samolocie Alaska Airlines oderwał się właśnie taki panel. Nie siedział przy nim żaden pasażer.

Jak to się stało, że kawałek panelu odpadł od kadłuba?

BBC podaje, że linie American Airlines otrzymały ten samolot 31 października 2023 roku. Od tego czasu w ciągu miesiąca wykonywał on około stu lotów. Mało prawdopodobne jest więc, by w grę wchodziło zużycie maszyny.

Amerykańska Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), która wszczęła śledztwo w sprawie, nie podejrzewa również wady konstrukcyjnej. Typ panelu, który odpadł od kadłuba, stosowany był już od 2006 roku w starszych samolotach Boeing 737 i nie odnotowano dotąd innych poważnych problemów. Oznacza to, że śledczy prawdopodobnie skupią się głównie na tym, czy ten konkretny panel nie był wadliwy lub czy został prawidłowo zamontowany. Odnalezienie go da więc śledczym sporo ważnych wskazówek co do przyczyn zdarzenia. Panel znalazł w swoim ogródku nauczyciel z Portland.

BBC zauważa, że panel wyprodukowała firma Spirit AeroSystems, która w przeszłości była krytykowana za poważne błędy wykryte w kontrolach jakości. Na samego Boeinga również padały oskarżenia o chaotyczne warunki pracy w fabrykach i o cięcia kosztów w procesie produkcji. Firma podkreśla jednak, że jej priorytetem zawsze jest bezpieczeństwo.

Dlaczego samolot leciał mimo wcześniejszych ostrzeżeń?

Według NTSB w samolocie już wcześniej uruchamiała się kontrolka, mogąca wskazywać na problem z ciśnieniem i dlatego linie Alaska Airlines kierowały go tylko na trasy nad lądem, pozwalające na szybki powrót na lotnisko.

BBC wyjaśnia, że kontrolka ostrzegająca pilotów przed spadkiem ciśnienia pojawia się, gdy zmienia się ono w niezwykle szybkim tempie. Czasem jednak zapala się ona z powodu drobnych usterek. W samolocie Alaska Airlines zapalała się podczas kilku wcześniejszych lotów i problem ten był zgłaszany przez personel do obsługi technicznej. NTSB ustaliła, że zarządzono dodatkowe kontrole, ale nie zdążono ich przeprowadzić przed piątkowym zdarzeniem.

Ile Boeingów 737 MAX 9 uziemiono?

W bezpośrednim następstwie piątkowego zdarzenia linie Alaska Airlines uziemiły wszystkie posiadane Boeingi 737 MAX 9. Dzień później 18 takim samolotom pozwolono jednak wystartować. Były to maszyny, które przeszły niedawno gruntowe przeglądy i nie stwierdzono żadnych problemów. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wydała jednak zakaz latania tymi samolotami do czasu przeprowadzenia określonych kontroli, więc linie musiały uziemić je ponownie.

Jakie będą dalsze etapy śledztwa?

Prowadzone przez NTSB śledztwo uwzględniać ma m.in. sprawdzenie samego urwanego panelu i całego samolotu, ale też rejestratora parametrów lotu, dokumentacji serwisowej oraz przesłuchania załogi samolotu, obsługi technicznej i pracowników Boeinga i Spirit AeroSystems.

FAA zleciła również przeprowadzenie "natychmiastowych inspekcji" w niektórych samolotach typu Boeing 737 MAX 9. Tymczasowo uziemiono więc 171 samolotów. W związku z tym o uziemieniu wszystkich takich maszyn zdecydowały również linie lotnicze United Airlines. W poniedziałek poinformowały one o znalezieniu poważnych usterek w blisko dziesięciu uziemionych samolotach. Podczas inspekcji wykryto "niedokręcone bolce" w wielu panelach tych maszyn. Podkreślono, że liczba samolotów z awarią może się zwiększyć.

Samoloty typu MAX 9 są eksploatowane tylko przez kilku przewoźników na świecie, a w USA jedynie przez Alaska Airlines i United Airlines.

ZOBACZ TEŻ: Znaleziono usterki w kolejnych Boeingach

Autorka/Autor:pb//az

Źródło: BBC, tvn24.pl