Amerykańscy wojskowi stacjonujący w bazie lotniczej Spangdahlem zostali postawieni do pionu niespodziewanym komunikatem na ekranach swoich komputerów. Wielka czerwona plansza krzyczała napisem: "NADLATUJE RAKIETA. NATYCHMIAST UDAJ SIĘ DO SCHRONU!".
Podnoszący ciśnienie komunikat pojawił się na ekranach komputerów wszystkich osób pracujących w bazie w walentynki. Wysłany został przez specjalny system alarmowy AtHoc z kategorią "Znaczenie: Wysokie". Komunikat automatycznie wyskakiwał na ekranach w formie dużej czerwonej planszy. Nie wiadomo, czy ktokolwiek zerwał się i ruszył do schronu. Jest bardziej prawdopodobne, że alarm wywołał zdziwienie i niedowierzanie, bo obecna sytuacja międzynarodowa nie jest taka, aby na bazy amerykańskie w Niemczech miały lecieć rakiety. Ogólny poziom gotowości wojska USA DEFCON jest na poziomie 5, czyli najniższym. Na dodatek, jak powiedział portalowi "Airforce Times" rzecznik prasowy bazy major Bryon McGarry, alarmowi na ekranach nie towarzyszyło wycie syren i komunikaty z głośników. Alert był błędem kogoś obsługującego system AtHoc i już po ośmiu minutach wysłano komunikat anulujący ten wcześniejszy. McGarry zapewnił, że istniejące procedury dotyczące wysyłania ostrzeżeń są "solidne", ale postanowiono dodać dodatkowe rozwiązania mające zapobiec podobnym incydentom.
W Spangdahlem czasowo stacjonowały między innymi samoloty A-10 wysłane na ćwiczenia do Polski.
Autor: mk//rzw / Źródło: airforcetimes.com
Źródło zdjęcia głównego: Air Force Times