Członkowie administracji Donalda Trumpa w 2016 roku krytykowali Hillary Clinton za używanie prywatnej skrzynki e-mailowej do celów służbowych. Obecny szef Pentagonu chciał wtedy, by postawiono jej zarzuty karne. Teraz okazuje się, że sam pisał o planach ataków wojskowych w komunikatorze internetowym, nie wiedząc nawet, że na czacie widzi wszystko postronna osoba - dziennikarz. Była sekretarz stanu odniosła się do afery we wpisie na platformie X.
Redaktor naczelny magazynu "The Atlantic" Jeffrey Goldberg miał zostać przez przypadek dołączony do grupowej dyskusji na komunikatorze Signal. Jej tematem był planowany atak przeciwko bojownikom Huti w Jemenie. Co niezwykłe, była to grupa najważniejszych ludzi w USA - m.in. wiceprezydent, a także szef Pentagonu i sekretarz stanu - która o tajemnicach państwa pisała poza chronionymi kanałami komunikacji.
Goldberg twierdzi, że na dwie godziny przed uderzeniem w sobotę, 15 marca, szef Pentagonu Pete Hegseth wysłał grupie plan ataku na Hutich wraz ze szczegółami dotyczącymi lokalizacji celów, używanej broni i sił. Sam dziennikarz nie ujawnił ich ze względu na bezpieczeństwo narodowe USA, opisał jednak wszystkich domniemanych członków dyskusji i wskazał, jakiego rodzaju danymi dzielili się, w ogóle nie zdając sobie sprawy z tego, że przypadkiem dodali do czatu postronną osobę.
W czacie uczestniczyło prawdopodobnie 18 osób, w tym m.in. wspomniany szef Pentagonu, sekretarz stanu Marco Rubio, wiceprezydent J.D. Vance, szef CIA John Ratcliffe i dyrektor Wywiadu Narodowego Tulsi Gabbard.
Według dziennikarza, uczestnicy dyskusji prawdopodobnie złamali kilka przepisów prawa. Autentyczność ujawnionych przez niego wiadomości potwierdził rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Białym Domu - Brian Hughes.
Hillary Clinton skomentowała rewelacje magazynu "The Atlantic"
Liberalni komentatorzy przypominali, że wielu z uczestników dyskusji za pośrednictwem publicznie dostępnej komercyjnej aplikacji, w tym m.in. Hegseth i Rubio, potępiali używanie prywatnej skrzynki e-mailowej do celów służbowych przez Hillary Clinton w 2016 roku. Hegseth domagał się wówczas postawienia zarzutów byłej sekretarz stanu.
"Chyba sobie żartujecie" – napisała na platformie X była sekretarz stanu Hillary Clinton.
Oprócz wysłania planów i wrażliwych danych na temat operacji w Jemenie redaktor pisma mógł obserwować dyskusję poprzedzającą decyzję o uderzeniu.
Sceptycyzm zgłaszał głównie wiceprezydent J.D. Vance, który argumentował m.in. że nieproporcjonalnie więcej skorzysta na zneutralizowaniu terrorystów Europa, która przez Kanał Sueski i Morze Czerwone przewozi wielokrotnie więcej towarów niż USA, i być może USA powinny w tej sytuacji zaczekać. Vance wydawał się też być sceptyczny wobec wiedzy Donalda Trumpa w tym temacie.
Autorka/Autor: asty/adso
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/KEVIN LAMARQUE / POOL