"Brak traktatu pokojowego 70 lat po zakończeniu wojny nie jest normalną sytuacją"


Rozwiązanie problemów terytorialnych i podpisanie traktatu pokojowego między Japonią a Rosją nie nastąpi bez rozmów na szczycie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - powiedział premier Japonii Shinzo Abe.

Abe zadeklarował, że zarówno on, jak i Putin przyznają, "że brak zawarcia traktatu pokojowego 70 lat po zakończeniu wojny nie jest normalną sytuacją". Jednak jego zdaniem problem nie może być rozwiązany bez przeprowadzenia rozmów na szczycie a na razie nie ma planów ich zorganizowania.

Oba państwa prowadziły już negocjacje, lecz ustały one po zaanektowaniu przez Rosję w marcu r. 2014 Krymu, co Tokio wraz z Zachodem potępiło.

Sporne wyspy

Moskwa i Tokio po dziś dzień nie podpisały traktatu pokojowego po zakończeniu drugiej wojny światowej. Przeszkodą jest spór o rosyjską obecność na wyspach Kurylskich. Japonia w dalszym ciągu rości sobie do nich pretensje.

Rosja nazywa sporne wyspy Kurylami Południowymi, a Japonia Terytoriami Północnymi. ZSRR zajął je w 1945 roku, przyłączywszy się do wojny z Japonią. W latach 1947-49 japońska ludność czterech wysp, licząca przed wojną 17 tysięcy, została wysiedlona do Japonii.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wykluczył podczas rozmów ze swoim japońskim odpowiednikiem Fumio Kishidą we wrześniu kompromis z Tokio ws. wysp i zaapelował do Japonii o uznanie "realiów historycznych".

Tokio nigdy nie pogodziło się z utratą wysp, wokół których znajdują się bogate łowiska oraz - prawdopodobnie - złoża ropy naftowej i gazu ziemnego, a także złota i srebra.

Autor: mk//gak / Źródło: PAP