Abbas zaprzysiągł rząd jedności. "Koniec podziału, który wyrządził katastrofalne szkody"


Prezydent Mahmud Abbas zaprzysiągł w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu palestyński rząd jedności. Ceremonię zaprzysiężenia transmitowała na żywo telewizja. Izrael wzywa społeczność międzynarodową do nieuznawania tego rządu. Sekretarz stanu USA John Kerry w rozmowie telefonicznej z Abbasem wyraził zaniepokojenie udziałem radykalnego ruchu Hamas w nowym rządzie.

Rywalizujące frakcje palestyńskie - Fatah i kontrolujący Strefę Gazy Hamas - do ostatniej chwili spierały się o skład gabinetu. Hamas domagał się od Abbasa cofnięcia decyzji o usunięcia teki ministra ds. więźniów ze struktury rządu. Na chwilę przed rozpoczęciem ceremonii zaprzysiężenia przedstawiciel Hamasu ogłosił, że spór rozwiązano i ministrem ds. więźniów, zajmującym się problematyką Palestyńczyków w izraelskich więzieniach, ma być premier Rami Hamdallah.

Rząd technokratów

Nowa administracja palestyńska powinna być w założeniach wolna od afiliacji politycznych. W sobotę Abbas potwierdził, że rząd będzie złożony z technokratów i osób niezależnych. Podkreślał, że ministrowie nie będą członkami ani Hamasu, ani Fatahu.

Po ceremonii zaprzysiężenia Abbas ogłosił "koniec podziału, który wyrządził katastrofalne szkody naszej sprawie".

Izrael przekonuje USA

Nowy rząd wywołuje niepokój Izraela i USA. Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry w rozmowie telefonicznej z Abbasem wyraził zaniepokojenie udziałem radykalnego ruchu Hamas w nowym rządzie. Zwrócił uwagę na "znaczenie tego rządu dla wyrzeczenia się przemocy, uznania państwa Izrael i poszanowania podpisanych zobowiązań" - przekazała rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki. Dodała, że "prezydent Abbas zapewnił, iż nowy rząd zastosuje się do tych zasad".

W niedzielę premier Izraela Benjamin Netanjahu wezwał wspólnotę międzynarodową, aby nie spieszyła się z uznaniem palestyńskiego rządu. Według AFP izraelskie władze przede wszystkim chcą przekonać swego największego sojusznika, Stany Zjednoczone, by nie uznawały przyszłej palestyńskiej władzy wykonawczej i "szanowały swe zobowiązanie polegające na nienegocjowaniu z rządem wspieranym przez Hamas".

Terroryści z Hamasu

Izrael i Zachód uznają Hamas za organizację terrorystyczną i nie utrzymują z nim oficjalnych kontaktów. Palestyńskie ugrupowanie w przeszłości wielokrotnie nawoływało do zniszczenia państwa żydowskiego.

Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP), której największą frakcją jest Fatah Abbasa, i ruch Hamas podpisały 23 kwietnia nowe porozumienie o pojednaniu, aby położyć kres utrzymującemu się podziałowi i napięciu we wzajemnych stosunkach. Podobne porozumienia między Hamasem i Fatahem, osiągnięte w latach 2011 i 2012, nigdy nie weszły w życie. Reakcją Izraela było zamrożenie bliskowschodnich rozmów pokojowych. Prezydent Abbas sprawuje obecnie władzę wyłącznie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Hamas przejął kontrolę nad Strefą Gazy w 2007 roku po krwawych walkach z Fatahem.

Autor: mtom / Źródło: PAP