Aż 88 proc. rodaków nie ufa premierowi Litwy Andriusowi Kubiliusowi - wskazuje najnowszy sondaż instytutu Baltijos Tyrimai przeprowadzony na zamówienie informacyjnej agencji ELTA.
Od roku premier pozostaje najbardziej nielubianym politykiem Litwy. W ciągu miesiąca notowania Kubiliusa spadły o cztery punkty procentowe. Obecnie zaufanie do niego deklaruje zaledwie 8 procent ankietowanych.
Uważa, że ludzie są głupi?
Według socjologa z Uniwersytetu Wileńskiego Romasa Lazutki, cytowanego przez dziennik "Respublika", "instytucja premiera nie sprzyja wysokim notowaniom, ale o tak niskim zaufani, jakie ma Kubilius, zadecydowała też arogancja szefa rządu".
- W retoryce premiera często odczuwalna jest aluzja, iż ludzie są głupi. (...) Premier ładnie potrafi rozmawiać tylko w radiu, ale nie potrafi podjąć niezbędnych dla kraju decyzji - twierdzi prof. Lazutka.
Kto jeszcze na czarnej liście?
Według sondażu Baltijos Tyrimai, do grona najbardziej niepopularnych polityków na Litwie należą też poseł Arunas Valinska, który do polityki przyszedł z show-biznesu (nie ufa mu 79 proc. respondentów) i eurodeputowany, honorowy przewodniczący współrządzącej partii konserwatywnej Vytautas Landsbergis (nie ufa mu 77 proc.).
Największym zaufaniem w kraju cieszy się prezydent Dalia Grybauskaite - 83 proc., były prezydent Valdas Adamkus - 61 proc. i przewodnicząca Sejmu Irena Degutiene - 60 proc.
Sondaż został przeprowadzony w daniach 20-30 lipca. Wzięło w nim udział 1001 respondentów w wieku od 15 do 74 lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: senat.gov.pl