Rocznica zakończenia II wojny światowej w cieniu pandemii. "Weterani zamknięci w domach", "ciche ceremonie"

Źródło:
PAP, BBC

Dwie minuty ciszy ku pamięci poległych w czasie II wojny światowej rozpoczęły w piątek brytyjskie obchody 75. rocznicy zakończenia walk w Europie. "W czasie pandemii COVID-19 przywódcy w całej Europie organizują ciche ceremonie" - komentuje wydarzenie BBC.

Rocznicowe obchody w Wielkiej Brytanii zainaugurował następca tronu, książę Karol, który wraz z małżonką księżną Camillą złożył kwiaty na terenie królewskiej posiadłości Balmoral w Szkocji pod niewielkim pomnikiem upamiętniającym poległych.

Oglądaj TVN24 w internecie na TVN24 GO>>>

Równocześnie na dwie minuty zatrzymała się w ciszy niemal cała Wielka Brytania z premierem Borisem Johnsonem na czele. Kwiaty złożono też pod wieloma pomnikami upamiętniającymi poległych w czasie II wojny światowej.

Wcześniej samoloty Red Arrows, zespołu akrobacyjnego Royal Air Force, przeleciały nad Pałacem Buckingham, zostawiając na niebie smugi w kolorach brytyjskiej flagi - czerwonym, białym i niebieskim. W tym samym czasie myśliwce Typhoon przeleciały nad Edynburgiem, Cardiff i Belfastem, a dwa zabytkowe samoloty z czasów II wojny światowej nad klifami w Dover.

Rocznicowe uroczystości zostały bardzo ograniczone z powodu trwającej epidemii COVID-19 i ze względu na obowiązujące w związku z nią zakazy wychodzenia z domów bez potrzeby i gromadzenia się. Do tej sytuacji nawiązał Boris Johnson w opublikowanym nagraniu wideo.

- Nie możemy organizować parad i uroczystości ulicznych, którymi cieszyliśmy się w przeszłości, ale my wszyscy, którzy urodziliśmy się po 1945 roku, jesteśmy w pełni świadomi, że wszystko, co najbardziej cenimy, zawdzięczamy pokoleniu, które wygrało II wojnę światową - powiedział brytyjski premier.

- Przetrwaliśmy i w końcu zwyciężyliśmy dzięki heroizmowi niezliczonych zwykłych ludzi, którzy być może dziś są starsi, ale którzy kiedyś nieśli na swych barkach los wolności - dodał.

Rocznica w cieniu pandemii

"Rocznica zakończenia II wojny światowej w Europie miała być barwnym, publicznym hołdem złożonym weteranom wojennym, którzy wyzwolili Europę od nazizmu. Ci weterani jednak są teraz zamknięci w domach z powodu koronawirusa" - skomentowała w piątkowej informacji brytyjska BBC. Poinformowała, że "z powodu pandemii przywódcy w całej Europie obchodzą jubileuszową rocznicę organizując ciche ceremonie".

"Przywódcy Francji i Niemiec, Emmanuel Macron i Angela Merkel, składali wieńce w czasie małych uroczystości" - przekazała BBC.

Tradycyjnie hucznie obchodzone rocznice zakończenia II wojny światowej we Francji 8 maja w tym roku miały uroczysty, choć stonowany charakter z uwagi na trwającą w tym kraju kwarantannę w związku z epidemią koronawirusa. Na Polach Elizejskich, gdzie zwykle obecne są tłumy, nie odbyła się defilada, nie było też publiczności.

Prezydent Emmanuel Macron złożył wieniec przy Łuku Triumfalnym w Paryżu, gdzie znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza. W ceremonii towarzyszyli mu poprzednicy, Francois Hollande i Nicolas Sarkozy. W uroczystościach wzięła udział niewielka grupa urzędników. Przestrzegali restrykcji dotyczących zachowania dystansu społecznego, a niewielki chór wojskowy odśpiewał Marsyliankę.

Prezydent Francji złożył również wieniec przy pomniku generała Charlesa de Gaulle'a, polityka i przywódcy sił francuskich walczących z III Rzeszą. "Towarzyszyło mu jedynie kilku oficerów i asystentów" - podała BBC.

Z powodu pandemii władze w Berlinie odwołały program uroczystości, który uwzględniał obecność międzynarodowych gości. - Pandemia zmusza nas do upamiętniania (rocznicy) w pojedynkę – bez obecności tych, którzy są dla nas ważni i którym jesteśmy wdzięczni - mówił w przemówieniu prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.

- Chcieliśmy oddać hołd wspólnie z przedstawicielami aliantów z Zachodu i Wschodu, którzy, ponosząc ogromne ofiary, wyzwolili ten kontynent. Wspólnie z naszymi partnerami ze wszystkich części Europy, którzy doznali cierpień pod okupacją niemiecką, a mimo to okazali gotowość do pojednania. Wspólnie z ocalałymi z niemieckich zbrodni potomkami ofiar, spośród których tak wielu podało nam dłoń - podkreślił Steinmeier.

Wygłoszenie mowy poprzedziło złożenie wieńców przed kopią rzeźby "Matka ze zmarłym synem" autorstwa Kaethe Kollwitz, która znajduje się wewnątrz budynku Nowy Odwach w centrum Berlina. Gmach od 1993 roku pełni funkcję Centralnego Miejsca Pamięci Republiki Federalnej Niemiec.

Oprócz prezydenta w uroczystości złożenia wieńców uczestniczyła również kanclerz Angela Merkel, przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schaeuble, premier Brandenburgii Dietmar Woidke i prezes Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Andreas Vosskuhle.

Wieńce przed kopią rzeźby ""Matka ze zmarłym synem"FILIP SINGER/PAP/EPA

Przed Grobem Nieznanego Żołnierza na placu Piłsudskiego w Warszawie wieniec złożył prezydent Andrzej Duda.

- Obchodzimy dzisiaj bardzo ważną rocznicę, bardzo ważną dla Europy i dla świata. 75 lat temu zakończyła się II wojna światowa. Data od samego początku budziła spór pomiędzy państwami Zachodu a Stalinem - powiedział prezydent. Zaznaczył, że Polacy obchodzą dzień zakończenia II wojny światowej tak, jak "obchodzi go Europa Zachodnia, jak obchodzi go wolny świat".

Prezydent mówił, że jest to dla nas słodko-gorzka rocznica. - Słodka, bo zakończyła się II wojna światowa, zakończyła się ta krwawa jatka w historii XX wieku i w historii dziejów ludzkości, w której życie straciło tylu ludzi, prawie sześć milionów naszych obywateli, w tym ponad trzy miliony obywateli Polski narodowości żydowskiej - podkreślił.

Andrzej Duda dodał, że wtedy, po tamtych majowych dniach, Polska wróciła na mapę Europy, ale nie jako państwo w pełni wolne i suwerenne, tylko znalazła się w sowieckiej strefie wpływów. - To jest ten gorzki element - zauważył prezydent.

Andrzej Duda przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie Grzegorz Jakubowski/KPRP

Autorka/Autor:tas, pp//dap

Źródło: PAP, BBC