Brytyjski rząd wziął się za alkoholową plagę, jaka od dłuższego czasu trapi jego obywateli. Chodzi o sprzedaż taniego alkoholu, który, zdaniem władz, jest główną przyczyną przestępczości. Z tego powodu rząd planuje wprowadzenie ograniczeń sprzedaży napojów wyskokokwych. Na pierwszy ogień pójdą brytyjskie puby i supermarkety, w których niebawem zabraknie promocji zachęcających na zakup alkoholu.