Izrael już od 2008 roku traktuje obecnego wiceprezydenta Egiptu, Omara Suleimana, jako swojego faworyta do przejęcia władzy po prezydencie Hosni Mubaraku. Z depesz ujawnionych przez Wikileaks wynika, że Suleiman kontaktował się z Tel Awiwem przez tajną "gorącą linię", aby uzgadniać szczegóły działań międzynarodowych obu krajów.