Prorosyjscy separatyści z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej powtórzyli w sobotę, że nie dopuszczą, by w niedzielę odbyły się w Doniecku wybory prezydenckie. Szef komisji wyborczej DRL Roman Lagin oznajmił, że nie zostanie otwarty żaden lokal wyborczy. Lider tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej wezwał mieszkańców, by nie szli na wybory, bo w lokalach wyborczych "może dochodzić do wybuchów".