Marilyn Manson musiał odwołać dziewięć najbliższych koncertów na trasie "Heaven Upside Down" w USA po wypadku w czasie jego sobotniego występu w Nowym Jorku. Na scenę i na znajdującego się na niej artystę runęła część metalowej konstrukcji. Stan zdrowia Mansona nie jest znany.
Podczas sobotniego koncertu w Nowym Jorku artysta próbował wspiąć się na ustawioną na środku sceny metalową konstrukcję w kształcie pistoletów, która stanowiła część scenografii. Niespodziewanie dekoracja runęła na Mansona.
Artysta leżał na scenie kilka minut, po czym został odwieziony karetką do szpitala.
Jego manager poinformował w wydanym w niedzielę komunikacie, że Marilyn Manson będzie dochodził do siebie w domu w Los Angeles. Nie potwierdził, czy opuścił szpital. Nie ujawnił również, jaki jest stan zdrowia muzyka.
First picture of Marilyn Manson on his way to the hospital. pic.twitter.com/wBHMmKUJsC
— Pop Crave (@PopCrave) 1 października 2017
Według oświadczenia przekazanego przez managera artysty Manson po tym wypadku został zmuszony odwołać dziewięć najbliższych koncertów. Występy zostaną przełożone na późniejszy termin. "Manson ma nadzieję, że wkrótce wróci na scenę" - poinformowano w komunikacie.
Album Mansona "Heaven Upside Down" ma się ukazać 6 października.
Autor: js//now / Źródło: theguardian.com, rollingstone.com