Dziesięć tygodni po wybuchu epidemii cholery na Haiti, liczba jej ofiar nadal rośnie. Choroba zabiła już ponad 2700 ludzi, a zaraziło się nią blisko 130 tys. osób. Będzie jeszcze gorzej.
Na Haiti na cholerę każdego dnia umiera około 40 osób. Według międzynarodowych ekspertów, w przyszłym roku zarazi się nią w tym kraju nawet 400 tysięcy ludzi.
Voodoo
Lokalne media poinformowały w poniedziałek, że na południowym zachodzie Haiti doszło w ostatnich dniach do ataków tłumu ludzi na kapłanów voodoo. Wielu mieszkańców tamtego regionu obwinia ich za rozszerzanie się epidemii cholery. Według radia Metropole, z tego powodu zabito już ponad 40 kapłanów tego kultu.
Na początku grudnia w północnej części kraju doszło natomiast do ataków miejscowej ludności na żołnierzy misji pokojowej ONZ. Haitańczycy oskarżają żołnierzy o sprowadzenie choroby na Haiti z Nepalu.
Większa liczba ofiar
Epidemia tej choroby wybuchła w październiku w centrum kraju, w okolicach rzeki Artibonite. Wielu Haitańczyków nie wie, jak postępować w przypadku zarażenia i szuka pomocy, gdy jest już na nią za późno. Według ekspertów, rzeczywista liczba ofiar śmiertelnych i zarażonych jest znacznie większa od tej, którą podają haitańskie władze.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24