W 23. rocznicę wycofania się wojsk radzieckich z Afganistanu po przegranej przez Moskwę wojnie, talibowie wydali oświadczenie, w którym zagrozili, że Amerykanów i ich sojuszników czeka ten sam los.
"Samolubni Amerykanie musza wynieść naukę z rosyjskiej porażki, nie walczyć dłużej w tej bezsensownej walce z żarliwymi Afgańczykami i wycofać swoje siły najeźdźcze tak szybko, jak to możliwe" - napisali talibowie w wysłanym do mediów mailem oświadczeniu.
Samolubni Amerykanie musza wynieść lekcję z rosyjskiej porażki i nie walczyć dłużej w tej bezsensownej walce z żarliwymi Afgańczykami i wycofać swoje siły najeźdźcze tak szybko, jak to możliwe. (...) Dzisiejsze amerykańskie siły najeźdźcze i ich koalicyjnych partnerów czeka ta sama przyszłość, która spotkała Rosjan w przeszłości. oświadczenie talibów
"Dzisiejsze amerykańskie siły najeźdźcze i ich koalicyjnych partnerów czeka ta sama przyszłość, która spotkała Rosjan w przeszłości" - napisali bojownicy po 11 latach wojny.
Wojna, której nie da się wygrać?
Teraz, na początku 2012 roku Ameryka i sojusznicy zadają sobie pytanie, już nie tyle o to, czy talibów można pokonać, ale raczej, jak wyjść z twarzą z tego konfliktu, który trwa od 10 lat.
I starają się uniknąć tak wielkiej - militarnej i propagandowej - klęski, Afganistan był świadkiem ponad dwie dekady temu.
Radziecka inwazja - mająca na celu wsparcie komunistycznego rządu w Afganistanie - rozpoczęła się w 1979 roku, trwała ponad 9 lat i zakończyła się wycofaniem pokonanych wojsk inwazyjnych, którym nie udało się złamać oporu mudżahedinów.
Wojna była niezwykle krwawa - kosztowała życie prawie 15 tys. Rosjan, ok. 75 tys. mudżahedinów i nawet ponad 1,5 miliona cywilów - ale ostatecznie to Rosjanie zdecydowali się na wycofanie, nie widząc szansy na zwycięstwo.
Po ich ewakuacji afgański rząd komunistyczny upadł i doszło do trwających lata wojny domowej.
Wyścig z czasem
Obecnie w Afganistanie trwa wyścig z czasem. Alianci starają się jak najszybciej wytrenować 350 tys. afgańskich policjantów i żołnierzy, którzy po planowanym na 2014 roku wycofaniu wojsk ISAF mogliby stawić czoła talibom.
- Zdecydowanie jest ewentualność powtórzenia się roku 1989 roku i jego skutków - powiedział w środę agencji Reutera Mir Ahmad Dżoenda, członek afgańskiego parlamentu w czasach komunistycznych, obecnie pracujący w tamtejszym forum inicjatyw obywatelskich.
- Podobnie jak Sowieci, NATO będzie opuszczało pogrążony w biedzie kraj, okaleczony przez korupcję, rząd, którego władza nie sięga do wielu miast poza Kabulem - ocenił z kolei Gregory Feifer, autor książki "The Great Gamble" na temat sowieckiej inwazji na Afganistan.
Jednak w przeciwieństwie do Sowietów, przedstawiciele USA i rządu w Kabulu starają się prowadzić negocjacje pokojowe z talibami. Waszyngton obiecuje też wydatne wsparcie finansowe afgańskich władz.
Jednak zdaniem Aleksanda Goltsa, analityka wojskowego z Moskwy, "nie ma wątpliwości", że talibowie mogą bardzo szybko odzyskać kontrolę nad krajem. - Amerykanie i siły NATO opuszczą Afganistan osiągnąwszy ograniczony sukces, co oznacza, że nie możemy być absolutnie pewni, że w ciągu dwóch, trzech czy pięciu miesięcy talibowie nie wrócą do władzy - skomentował.
Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org