20-letni Jakub W., który podejrzany jest o brutalne zabójstwo swojej matki i usiłowanie zabójstwa ojca, trafi na zamkniętą obserwację psychiatryczną - Biegli uznali, że konieczna jest dłuższa obserwacja podejrzanego w warunkach szpitalnych - informuje prokuratura. 20-latkowi za popełnione czyny grozi dożywocie.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Śledztwo w sprawie tej brutalnej zbrodni prowadzi Prokuratura Rejonowa w Jaśle. Postawiła Jakubowi W. zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem swojej matki - 44-letniej Bogusławy W. i usiłowania zabójstwa ojca - 46-letniego Tomasza W. Ciało kobiety znaleziono w środę w jednym z domów we wsi Sławęcin na Podkarpaciu. W środku był też ranny mężczyzna.
Nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień
20-latek nie przyznał się do przedstawionych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Decyzją sądu trafił do aresztu.
Młody mężczyzna został przebadany przez biegłych psychiatrów, ale nie byli oni w stanie określić, czy w chwili popełniania czynu był poczytalny i miał zdolność pokierowania swoim zachowaniem. - Biegli uznali, że konieczna jest dłuższa obserwacja podejrzanego w warunkach szpitalnych - powiedziała nam prokurator Katarzyna Skrudlik-Rączka, wiceszefowa jasielskiej prokuratury rejonowej.
Wniosek w tej sprawie trafi do Sądu Okręgowego w Krośnie w najbliższym czasie. Jeśli zostanie rozpatrzony pozytywnie, 20-latek spędzi kilka tygodni na zamkniętej obserwacji psychiatrycznej.
Prokuratura nie ma informacji, czy młody mężczyzna był wcześniej leczony psychiatrycznie.
Do prokuratury wpłynęła opinia biegłych toksykologów, z której wynika, że podczas popełniania czynu Jakub W. nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków.
Zadał matce 69 ciosów
Sekcja zwłok zmarłej kobiety została przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie. Jak wynika z opinii, Bogusława W. miała na ciele kilkadziesiąt ran ciętych i kłutych. Jak przekazała prokuratura, zadano je nożem, a łącznie podczas sekcji biegli naliczyli ich 69.
Motyw nieznany
Prokuratura pytana o to, czy w tej rodzinie miało już wcześniej dochodzić do przemocy Jakuba W. wobec rodziców, zaprzecza. - Nie mieliśmy żadnej informacji o wcześniejszych aktach przemocowych w rej rodzinie - powiedziała nam prokurator Katarzyna Skrudlik-Rączka. W czwartek służby przekazały, że rodzina nie miała założonej Niebieskiej Karty. Motyw działania sprawcy na razie jest nieznany.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Nowe przepisy dotyczące Niebieskiej karty. Przemoc jest nie tylko fizyczna
Martwa kobieta i raniony mężczyzna w domu
Do zdarzenia doszło w środę (18 października). Jakub W. zaatakował swoich rodziców w domu. Policjanci zatrzymali go po kilku godzinach obławy, około godziny 22 w miejscowości Trzcinica, pięć kilometrów od miejsca zbrodni. Był trzeźwy. Pobrano od niego także krew do badań na zawartość narkotyków.
O tragedii w Sławęcinie niedaleko Jasła policjanci zostali zaalarmowani ok. godz. 14.30. Gdy przyjechali na miejsce, w domu znaleźli zwłoki 44-letniej Bogusławy W. Jej 46-letni mąż Tomasz W. był ranny, mężczyzna trafił do szpitala.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Daniel Baron