Pożar w ośrodku wypoczynkowym w Bieszczadach. Strażacy utknęli przez śnieg

Straż pożarna (zdjęcie ilustracyjne)
Solina w Bieszczadach
Źródło: Google Earth

W ośrodku wypoczynkowym w Solinie na Podkarpaciu we wtorek po południu wybuchł pożar. Ogień pojawił się w sali kinowej. Strażacy mieli poważne problemy z dotarciem na miejsce z powodu opadów śniegu i usytuowania mieszczącego się w górzystym terenie kompleksu. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

We wtorek około godziny 15 służby otrzymały zgłoszenie o pożarze ośrodka wypoczynkowego w Solinie na Podkarpaciu.

Jak przekazał dziennikarzom Kontaktu 24 starszy kapitan Marek Wdowin, oficer prasowy straży pożarnej w Lesku, ogień pojawił się w "budynku wielofunkcyjnym".

Czytaj też: Od mrozu i śniegu w kolejnych dniach Polska się nie uwolni

Śnieg spowalniał strażaków

- Na miejsce zadysponowane zostały trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz cztery zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z powiatu leskiego. Niestety, ze względu na opady śniegu i umiejscowienie ośrodka w terenie górzysto-leśnym, w tej chwili na miejsce dotarł dopiero jeden zastęp - przekazał rzecznik około godziny 16.

Czytaj też: W ciągu trzech lat składowisko paliło się ponad 30 razy. Jest zarzut dla Dariusza Z.

- Właściciel ośrodka zadysponował już dźwig, który ma odśnieżyć drogę i wysypać piasek, aby pozostałe zastępy mogły dojechać na miejsce. Z informacji, jakie nam przekazał, wynika, że na miejscu panuje bardzo duże zadymienie. Jeden z pracowników ośrodka, który próbował ugasić pożar gaśnicą, nie mógł dostać się do pomieszczenia właśnie ze względu na dym. Natomiast na tę chwilę nie mamy informacji, aby w zdarzeniu były osoby poszkodowane - podkreślił Wdowin.

Pożar w sali kinowej

Ostatecznie na miejsce dotarło osiem zastępów straży pożarnej. - Pożar wybuchł w sali kinowej ośrodka wypoczynkowego, nie mam informacji na temat strat. W zdarzeniu nie było osób poszkodowanych - powiedział dyżurny Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Lesku.

Pożar został ugaszony. - O godzinie 18:09 miejsce zdarzenia opuścił ostatni zastęp strażaków - poinformował strażak.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: