Turystka chciała zrobić selfie ze słupem granicznym. Dostała 500 zł mandatu

Turystka dostała 500 zł mandatu za selfie przy słupie granicznym
Bieszczady (Podkarpacie)
Źródło: Google Earth

Młoda Polka, Kanadyjczyk, rodzice z dzieckiem. To osoby, które w ostatnich dniach nielegalnie weszły na pas drogi granicznej na Podkarpaciu, aby sobie zrobić zdjęcie ze słupem granicznym lub zobaczyć, jak wygląda granica. Zdjęcia okazały się kosztowne - turyści zostali ukarani mandatami od 300 do 500 zł

Jak przypomina porucznik Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, na podkarpackim odcinku polsko-ukraińskiej granicy obowiązuje zakaz wejścia na pas drogi granicznej. Zakaz został wprowadzony rozporządzeniem wojewody podkarpackiego. Wyjątkiem są oznakowane szlaki w Bieszczadach.

"Na drogach dojazdowych oraz bezpośrednio w rejonie granicy ustawione są wyraźne tablice ostrzegawcze: 'Pas drogi granicznej - wejście zabronione' i 'Granica państwa - przekraczanie zabronione', a mimo to wciąż zdarzają się osoby, które z różnych przyczyn ten zakaz łamią" - zauważył porucznik Zakielarz.

I dodał, że jedną z głównych przyczyn wchodzenia na ten 15-metrowy pas mierzony od linii granicy jest tzw. chęć zrobienia sobie selfie lub też po prostu zwykła ciekawość tego, jak wygląda granica.

Czytaj też: Turysta ukarany mandatem "za ciekawość"

Turystka dostała 500 zł mandatu za selfie przy słupie granicznym
Turystka dostała 500 zł mandatu za selfie przy słupie granicznym
Źródło: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej

Wejście na pas drogi granicznej może słono kosztować

W ostatnich dniach funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali kilka takich osób.

"Jedną z nich była młoda, 21-letnia turystka z Polski, która uległa pokusie zrobienia sobie zdjęcia ze słupem granicznym. Kilka dni później na pas drogi granicznej weszła trzyosobowa rodzina" - wymienił rzecznik BiOSG.

I dodał, że dzień później funkcjonariusze SG z Korczowej podjęli czynności wobec obywatela Kanady, który również nie zastosował się do znaków znajdujących się przy granicy.

Czytaj też: Zignorowali znaki i poszli na Ukrainę zrobić sobie zdjęcie

"W przypadku osób dorosłych wszystkie zdarzenia zakończyły się mandatami w wysokości od 300 do 500 zł. Takich zdarzeń na podkarpackim odcinku granicy z Ukrainą nie brakuje. Jednak należy pamiętać, że wszystkie osoby wchodzące na pas drogi granicznej będą skontrolowane przez strażników granicznych" - zapowiedział funkcjonariusz

Na podkarpackim odcinku polsko-ukraińskiej granicy obowiązuje zakaz wejścia na pas drogi granicznej
Na podkarpackim odcinku polsko-ukraińskiej granicy obowiązuje zakaz wejścia na pas drogi granicznej
Źródło: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: