Wypadek szybowca w pobliżu lotniska w Krośnie (woj. podkarpackie). 37-latek musiał awaryjnie lądować na skutek utraty wysokości. Mężczyzna trafił na obserwację do szpitala.
Służby otrzymały zgłoszenie w poniedziałek (11 września) około godziny 19. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że pilotujący szybowiec 37-latek w wyniku utraty wysokości zmuszony był do awaryjnego lądowania - poinformował podkomisarz. Paweł Buczyński z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
Dodał, że po wylądowaniu mężczyzna o własnych siłach opuścił kabinę szybowca, ale z uwagi na odniesione obrażenia został przetransportowany do szpitala. Jego życiu nie zagraża jednak żadne niebezpieczeństwo.
Awaryjne lądowanie szybowca
- 37-latek był trzeźwy. O zdarzeniu poinformowano Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych - podkreślił policjant.
Na miejscu pracowało 5 zastępów straży pożarnej. Jak przekazali strażacy, szybowiec wylądował poza płytą lotniska w krzakach. Strażacy pomogli wydostać się pilotowi z kabiny, a następnie został on przekazany lekarzom.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Krosno24