Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla 38-latki podejrzanej o zabójstwo swojego ośmioletniego syna. Ciało chłopca znaleziono w domu w jednej z wsi na Podkarpaciu w ubiegłym tygodniu. Jak wynika z opinii biegłych, chłopiec został uduszony. Kobieta przyznała się do zabicia dziecka. Grozi jej dożywocie.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Leżajsku, ale jej szefowa Katarzyna Leszczak nie udziela informacji. Odsyła do komunikatu prokuratury okręgowej.
Do zabójstwa ośmioletniego Oskara G. miało dojść w jego domu. O zgonie dziecka policja dowiedziała się w środę 10 lipca.
Funkcjonariusze przyjechali pod wskazany adres, gdzie znaleźli ciało małoletniego.
"Na miejscu była także obecna jego matka 38-letnia Dorota G." - poinformowała w komunikacie zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie Katarzyna Drupka.
Chłopiec został uduszony
Na polecenie prokuratury przeprowadzono sekcję zwłok. Biegły stwierdził, że do śmierci nie doszło z przyczyn naturalnych.
"Prawdopodobną przyczyną zgonu chłopca było uduszenie. W sprawie zlecono dalsze specjalistyczne badania" - czytamy w komunikacie
Do zabójstwa przyznała się matka
Na tej podstawie matka chłopca usłyszała zarzut z artykułu 148 par. 1 Kodeksu karnego, który dotyczy zabójstwa.
§ 1. Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
"Przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i złożyła wyjaśnienia, których treść będzie weryfikowana w toku dalszych czynności procesowych" - poinformowała prokuratura.
Sąd Rejonowy w Leżajsku na wniosek prokuratury zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Doroty G. 38-latka zostanie w nim do 8 października.
Kobiecie za zabójstwo syna grozi dożywocie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24