Przemysław Trytko swój występ w Chorzowie zakończył już po 35 minutach, schodząc z boiska z kontuzją. Zawodnik rozpłakał się na ławce rezerwowych, a pocieszać próbował go trener Pacheta. Scena naprawdę wzruszająca... do łez. Przemek, nie łam się, może nie będzie tak źle? Ekstraklasa.tv życzy Ci z całego serca zdrowia.
Autor: ekstraklasa.tv