Wjechała w dzieci na przejściu. "Niech bierze, ale siedzi w piwnicy"
tvn24
Pod wpływem narkotyków doprowadziła do tragedii. 20-latka po zażyciu amfetaminy wjechała w dwóch małych chłopców na przejściu dla pieszych; jeden zginął na miejscu, drugi w szpitalu. Kobieta początkowo twierdziła, że oślepiło ją słońce. Do wzięcia narkotyków przyznała się dopiero wtedy, gdy policja pokazała jej wyniki badań krwi. W tej sytuacji zdumiewa początkowa decyzja sądu, który zdecydował, że będzie ona odpowiadać z wolnej stopy. Zdanie zmienił dopiero po zażaleniu prokuratury i nagłośnieniu sprawy przez media.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24