Sprawdzenie kontrwywiadowcze wykazało, że w sali w Katowicach, gdzie ma odbyć się we wtorek posiedzenie rządu, wykryto urządzenie, które mogło służyć do nagrywania czy podsłuchiwania zarówno dźwięku, jak i obrazu - przekazał w rozmowie z TVN24 rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Rzeczniczka wojewody śląskiego Alicja Waliszewska podała, że jest to "stary element systemu służącego prawdopodobnie do jakiejś wewnętrznej komunikacji".