Na sytuację, po której piłka mogła wpaść do bramki, trzeba było poczekać pół godziny Siergiej Ignaszewicz potężnie uderzył zza pola karnego, ale Jung Sung-Ryung zdołał sparować piłkę.
Po zmianie stron wreszcie oba zespoły zaczęły grać w piłkę. Najpierw potężnie uderzył Wiktor Fajzulin, a chwilę później, po rzucie rożnym, minimalnie niecelnie Wasilij Bierezucki.
Piłka parzyła Akinfiejewa
Koreańczycy nie pozostawali rywalom dłużni i wreszcie oddali pierwszy celny strzał. Mocny strzał z dystansu Koo Ja-cheola z trudem odbił Akinfiejew. Minęła minuta i ten sam zawodnik sprawił rosyjskiemu bramkarzowi jeszcze większe problemy.
Golkiper CSKA miał kilka okazji, by przyzwyczaić się do piłki, ale nie wyciągnął wniosków z niepewnych interwencji. Po strzale z dystansu rezerwowego Lee Keun-ho praktycznie wrzucił sobie piłkę do bramki.
Asa w rękawie zachował jednak też Fabio Capello, który 18 czerwca kończył 67 lat. Na boisko wszedł doświadczony Aleksandr Kierżakow i szybko doprowadził do wyrównania, choć rywale sygnalizowali, że był na spalonym. Niesłusznie.
Autor: iwan / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EPA