Wiadomo, kiedy kontuzja dopadła Wojciecha Szczęsnego. - W pierwszej połowie meczu z Irlandią Północną Wojtek ucierpiał w starciu z Kylem Laffertym. To Lafferty uderzył go kolanem w udo - wyjawił na antenie TVN24 BiS Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.
Noga zaczęła boleć Szczęsnego dopiero po meczu. - Wcześniej we krwi buzowała mu adrenalina, nic się nie działo. A już w samolocie i potem w La Baule Wojtek miał problemy, by się poruszać - wyjaśniał Kwiatkowski.
Fizjoterapeuci zabrali się do pracy
W poniedziałek wieczorem bramkarz przeszedł specjalistyczne badania w Nantes. - Wykazały krwiaka w mięśniu czworogłowym uda. Krwiak został już usunięty, a fizjoterapeuci od razu zabrali się do pracy nad tym udem. We wtorek Wojtek będzie miał jeszcze USG, które wykaże, kiedy wróci do treningów i czy możliwy jest jego występ w spotkaniu z Niemcami - opowiadał rzecznik.
Kwiatkowski mówił też, jak zamieszanie wokół siebie, które wybuchło tak nagle po pojedynku z Irlandią Północną, znosi Bartosz Kapustka. Czy 19-letni piłkarz wie, że w kraju jest na ustach wszystkich? Czy wie, że został bohaterem? - Nie mamy tu dostępów do mediów z Polski, poza internetem. To także moja rola, by tym zamieszaniem jakoś kierować. By Bartek skupiał się na treningach i grze - stwierdził rzecznik. W poniedziałkowy wieczór, po kolacji, piłkarze mieli oglądać spotkanie grupy E Belgia - Włochy. W La Baule trwa teraz akcja „Niemcy”, nic innego się nie liczy. Z mistrzami świata wybrańcy Adama Nawałki staną do walki w czwartek.
Autor: rk / Źródło: sport.tvn24.pl