Tęsknią za szkołą

Tęsknią za szkołą
Tęsknią za szkołą
Źródło: TVN24

Piątek, 25 lipca Nie dla wszystkich wakacje to czas błogiego lenistwa i odpoczynku. Rodzice chorych dzieci muszą w tym czasie zapewnić swoim pociechom 24 godzinną opiekę. Szkoły i placówki do których uczęszczają są jednak zamknięte, dzieciom pozostaje siedzenie w domu.

Dwaj synowie pani Moniki z Wrocławia cierpią na autyzm. Chłopcy na co dzień chodzą do szkoły specjalnej. W przeciwieństwie do większości dzieci, oni w wakacje cierpią z powodu zamkniętych szkół. W wakacje są skazani na siedzenie w domu. Ich matka musi wziąć bezpłatny urlop, by zapewnić synom 24 godzinną opiekę. Chłopcy nawet na chwilę nie mogą zostać sami w domu.

24 godzinna opieka

W ich przypadku to zbyt duże ryzyko. - Kontakty są przez nich często wyrywane - mówi mama chorych na autyzm bliźniaków. Opieka nad autystycznymi bliźniakami to 24-godzinny dyżur. Kiedy chodzą do szkoły jest łatwiej, mają swoje zajęcia. Wakacje to dla pani Moniki najtrudniejszy moment w roku. - Byłam zmuszona wziąć urlop bezpłatny, 2-miesięczny, bo ten zwykły wykorzystuję w ciągu roku, również na opiekę nad chłopcami - mówi kobieta. - Ja nie mogę nawet z dwójką wyjść na zewnątrz, bo jakbym zaczęła iść za jednym, to drugi mógłby mi uciec, jakbym złapała pierwszego, to nie mogłabym zdążyć do drugiego - opowiada matka.

Brakuje propozycji dla niepełnosprawnych

Chłopcy dwa pierwsze tygodnie wakacji spędzili na półkoloniach w szkole, do której chodzą na co dzień. Jednak to była we Wrocławiu jedyna możliwość. Na kolejne chłopcy nie mają szans. Przynajmniej nie w tym roku. Pani Monika ofert wypoczynku dla swoich autystycznych synów szukała w całym Wrocławiu. Niestety o wakacjach niepełnosprawnych dzieci nikt we Wrocławiu nie pomyślał. Półkolonii nie ma, a na turnusy rehabilitacyjne stać niewielu.

Nauczyciele muszą odpocząć

Tej luki nie są w stanie wypełnić szkoły specjalne. Wakacji potrzebują również nauczyciele pracujący na co dzień z niepełnosprawnymi dziećmi. Potwierdza to dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych, opiekującego się taką młodzieżą. - Nauczyciele pracując z dziećmi niepełnosprawnymi są naprawdę bardzo zmęczeni i żeby uniknąć efektu wypalenia zawodowego muszą odpocząć - mówi Dorota Ślepowron-Korwin.

Czytaj także: