Talent większy od Majewskiego. "W Rio nogi się nie ugną"

Konrad Bukowiecki chce iść w ślady Tomasza Majewskiego
Konrad Bukowiecki chce iść w ślady Tomasza Majewskiego
rk | sport.tvn24.pl
Konrad Bukowiecki ma przed sobą wielką karieręrk | sport.tvn24.pl

Ta kariera dopiero się rozkręca, a już robi wrażenie. Talent z tego chłopaka jest tak wielki, że laurkę wystawia mu sam Tomasz Majewski. Mając zaledwie 19 lat wybrał się do Rio, by zadebiutować na olimpijskiej scenie. - To są prawdziwe igrzyska, dla dorosłych. Nikt nie powinien oczekiwać, że wrócę ze złotym medalem. Ale jadę tam właśnie z takim nastawieniem, tak trzeba - mówi Konrad Bukowiecki, mistrz i rekordzista świata juniorów w pchnięciu kulą.

Kiedy Majewski, późniejszy dwukrotny mistrz olimpijski, był w tym wieku, mógł się pochwalić wynikiem 17,77 m. A Konrad, który 19. urodziny obchodził w marcu, rekord życiowy doprowadził do poziomu 21,14. Kulą dla seniorów, ważącą dokładnie 7,26 kg. Tą 6-kilogramową, juniorską, osiągnął kosmiczną odległość 23,34.

Do sportu dla dorosłych, w którym przyjdzie mu się mierzyć z mocarzami, dopiero wkracza.

Rio będzie wielką próbą.

Rafał Kazimierczak, sport.tvn24.pl: Nie za szybko te sukcesy? Nie za łatwo?

Konrad Bukowiecki: Faktycznie, szybko to leci, bo mając 19 lat zostałem olimpijczykiem. A jeszcze trzy sezony temu w ogóle o tym nie myślałem. Pamiętam, że właśnie wtedy udzieliłem pierwszego wywiadu w życiu i powiedziałem, że do Rio na pewno nie pojadę. Chciałem wystartować w igrzyskach w 2020 roku, jeszcze nie było wiadomo, że odbędą się w Tokio. To co się stało, że debiutujesz już w Rio?

Wszystko idzie do przodu. W dobrym kierunku. Z roku na rok jest progres, więc się nie zastanawiam, dlaczego tak się dzieje. Zastanawiałbym się, gdyby progresu nie było. Robię swoje. Wcześnie zacząłeś zabawę w sport siłowy, 12 lat miałeś.

12? Czekaj... To był rok 2008, pierwszy raz poszedłem wtedy na trening, na obozie w Poznaniu. Czyli miałem 12 lat. A w pierwszych zawodach, tak, wystartowałem rok później. Na treningach pchałem 3-kilogramową kulą, a w tych zawodach czwórką. Kategoria dziecko młodsze.

Dziecko młodsze w pchnięciu kulą? Brzmi niebezpiecznie.

To była tylko zabawa. 9,54 m wtedy pchnąłem, w Warszawie na AWF-ie. A ten sam sezon zakończyłem wynikiem 10,54. Chłopcy w tym wieku biegają za piłką, nie pchają kulą.

Ja też grałem w piłkę, dwa tygodnie nawet w klubie.

A kula zaczęła się na tym obozie w Poznaniu. Zakolegowałem się z chłopakami, którzy trenowali u mojego taty. Byli starsi o cztery i pięć lat. Powiedzieli, żebym trenował z nimi, zamiast samemu siedzieć w pokoju. Sport był przy mnie od zawsze. Nie dość, że moi rodzice uprawiali lekkoatletykę, to teraz z hobby są jeszcze trenerami. A tata moim.

Zanim pojechałem na ten obóz, próbowałem zostać pływakiem. Zachorowałem przed mistrzostwami Polski i nie mogłem w nich wystartować. Bardzo się wkurzyłem. Jeszcze trochę popływałem, ale już mnie to nie rajcowało.

Postury pływaka to ty nie masz.

No tak. Wtedy też byłem gruby, jak teraz, nie ma co ukrywać.

Nie powiedziałbym, że jesteś gruby. Raczej potężny.

Daj spokój. Gruby jestem i zawsze taki byłem. To skąd w twoim życiu siatkówka?

To w szkole, bo chodziłem do gimnazjum sportowego o profilu piłka siatkówka. Nawet na świadectwie mieliśmy oceny z treningów. Nie czepiam się, ale postury siatkarza też nie masz.

Za to mam mocne nogi i dobry wyskok. Na zawodach powiatowych zawsze grałem w drużynie. Przez trzy lata.

- Boks podobał mi się bardzo. Tylko mamie za bardzo się nie podobał. - Zbyt niebezpiecznie, mogli ci zrobić krzywdę? - Bała się nie tyle o mnie, a o to, że to ja zrobię komuś krzywdę. I będzie afera. Konrad Bukowiecki

Były też judo i boks. Tu już gabarytami pasujesz.

Boks podobał mi się bardzo. Tylko mamie za bardzo się nie podobał. Zbyt niebezpiecznie, mogli ci zrobić krzywdę?

Bała się nie tyle o mnie, a o to, że to ja zrobię komuś krzywdę. I będzie afera. Boks był po judo. A tak w ogóle to sporty walki zaczęły się od jujitsu. W judo wygrywałem mistrzostwa wojewódzkie, jeździłem na międzynarodowe turnieje. Ale miałem ten problem, że nigdy nie mogłem walczyć z kimś w moim wieku, by byłem większy i cięższy. Dostawałem chłopaków o dwa czy trzy lata starszych, a w tym wieku to straszna różnica. I tak z nimi wygrywałem.

Czyli były siatkówka, jujitsu, judo, boks, pływanie - to wszystko pewnie przydaje się teraz, w lekkoatletyce?

Na pewno po takiej dawce ogólnorozwojowości jest mi teraz łatwiej. Ważąc 140 kilo nie mam problemów, by wskoczyć na najwyższy poziom skrzyni czy z miejsca skoczyć na odległość 3,14 m. Z miejsca wskoczyłem też na ułożone na sobie materace, na wysokość 1,44 m. Tata to wzór? Czy jako szefa masz go czasami dosyć?

Dosyć to nie, przecież to tata. Jest wymagający, ale u trenera to chyba dobra cecha. Jest człowiekiem z zasadami. Jeżeli coś nie idzie po jego myśli, bardzo się denerwuje. Ja mam z rodzicami bardzo dobry kontakt. Rozmawiam z nimi nawet o sprawach, o których wiem, że moi znajomi nie rozmawiają. Na przykład kiedy ktoś dostanie jedynkę, stara się to ukryć przed rodzicami, żeby dowiedzieli się dopiero na wywiadówce. Ja mówię, że byłem zmęczony po treningu i nie chciało mi się uczyć. Wiem, że zawsze mogę z nimi pogadać.

Pamiętam, jak kiedyś przyjechałem do Spały na obóz. I szedł Tomek Majewski. Powiedziałem mu "dzień dobry", on się zatrzymał, powiedział "cześć młody, co słychać?". Fajne to było. Konrad Bukowiecki

Zimą, przed halowymi mistrzostwami świata w Portland powiedziałeś, że nie wiesz, czy w nich wystartujesz, bo tak długa nieobecność w szkole może się nie spodobać pani od polskiego.

Tak zażartowałem. Ale byłeś w klasie maturalnej. I co, jest matura?

No pewnie. I co dalej?

Studia, już się zarejestrowałem. Bezpieczeństwo wewnętrzne w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Nieźle, to kim ty chcesz być? Jeszcze nie wiem. Po takiej szkole pewnie można pracować w służbach mundurowych. Chcę studiować, bo co zrobię, jeśli w sporcie powinie mi się noga? Zawsze musi być plan B. Sport jest taki, a przynajmniej lekkoatletyka, że klasę trzeba potwierdzać co sezon. Jeżeli tego nie zrobisz, nie masz stypendium. Pekin 2008, Majewski po raz pierwszy zostaje mistrzem olimpijskim w pchnięciu kulą. Oglądałeś?

Oglądałem. Pomyślałeś, że chciałbyś to kiedyś robić? Czy oglądałeś, bo rodzice oglądali?

Dzięki nim od zawsze lubiłem lekkoatletykę. To zwycięstwo Tomka na pewno mnie nakręciło, ale nie było powodem, dla którego zacząłem trenować. Przeżyłeś to jego zwycięstwo, hymn na Stadionie Olimpijskim, flagę na maszcie?

Nie jestem w stanie powiedzieć. Nie pamiętam. Za młody byłem. A kiedy poznałeś Majewskiego?

Też nie pamiętam, kiedy pierwszy raz widziałem go na żywo, a nie w telewizji. Pewnie przed Pekinem, bo często jeździłem na zawody z tatą. Ale pamiętam, jak kiedyś przyjechałem do Spały na obóz. I szedł Tomek. Powiedziałem mu "dzień dobry", on się zatrzymał, powiedział "cześć młody, co słychać?". Fajne to było. A pierwszy raz startowałem z nim w tym samym konkursie dopiero rok temu. Majewski pamięta, że na zakończenie poprzedniego sezonu przegrał z tobą po raz pierwszy, w Zagrzebiu. Też to pamiętasz?

Kurczę, no pewnie. To gdzieś tam było moim marzeniem. Zresztą pokonanie takiego mistrza to zawsze jest coś. On był wtedy w niezłej formie, a ja pchnąłem jeszcze dalej. Duże przeżycie. I duży sukces. Do Rio wybierasz się po naukę, czy rzucisz rękawicę tym mocarzom?

I tak, i tak. Po naukę na pewno, skoro mam dopiero 19 lat. I nikt od ciebie nie wymaga medalu.

Tak, tak mi się wydaje, przynajmniej tak powinno być. To nie są mistrzostwa świata, to są prawdziwe igrzyska olimpijskie, dla dorosłych. Nikt nie powinien oczekiwać, że wrócę ze złotym medalem. A sam od siebie czego oczekujesz?

No właśnie tego, że zdobędę złoto, takie mam nastawienie. Tak trzeba. Wiem, że będzie trudno o finał. Minimum to pewnie granice 21 m, a rano, o 9.30, nie jest łatwo pchnąć 21 m. Kurczę, ale wiem też, że mnie na to stać. Wiem, że w Rio mogę pchać tak daleko, jak jeszcze nigdy w karierze. Na mistrzostwach świata juniorów kulą 6-kilogramową uzyskałem ponad 23 m. Przełożenie na kulę 7-kilową to 2 m mniej, więc 21 m powinno być. Może 21,30. A nawet dalej.

- Lubisz grę o wielką stawkę czy wyjdziesz na stadion w Rio i ugną się pod tobą nogi? - Przestań. Nie ugną się, nie ma takiej możliwości. Konrad Bukowiecki

Już teraz przeżywasz ten olimpijski debiut. Lubisz grę o wielką stawkę czy wyjdziesz na stadion w Rio i ugną się pod tobą nogi?

Przestań. Nie ugną się, nie ma takiej możliwości. Przecież nie wiesz, jak igrzyska wyglądają. Nie wiesz, co cię tam czeka.

Chyba za bardzo chcę. Za bardzo na to czekałem, żeby teraz - za przeproszeniem - się zes.... Ma być tak - wychodzę na stadion i robię to, co potrafię robić najlepiej, czyli pcham kulę. I to daleko. Tak będzie.

W roku 1990 Randy Barnes uzyskał 23,12 m. Twój plan na przyszłość jest brawurowy, chcesz się porwać na ten rekord świata, starszy od ciebie o siedem lat. Kiedy? Jak?

Tego nie jestem w stanie przewidzieć. Patrzę na to tak - jeśli w wieku 19 lat potrafię posłać kulę 6-kilogramową poza 23 m, jak nikt inni w moim wieku w historii, to za kilka sezonów to samo zrobię kulą seniorską. Dlaczego nie? Taki mam cel i będę do niego dążył. Uda się za pięć lat, może za siedem. A może już za trzy. Na pewno nie jutro.

Autor: rozmawiał Rafał Kazimierczak / Źródło: sport.tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium