Wpisywanie w kalendarz zatrzymań czy przeszukań i rozgrywanie tego medialnie jest znaną metodą polityków. Rząd PiS-u taką metodę lubi - powiedział w "Kawie na Ławę" w TVN24 Krzysztof Bosak z Konfederacji. - Organy państwa zadziałały tak, jak powinny zadziałać - przekonywał poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Girzyński.
Poznańska prokuratura poinformowała w piątek, że mecenasowi Romanowi Giertychowi oraz innym 11 osobom, w tym biznesmenowi Ryszardowi Krauzemu, przedstawiono zarzuty dotyczące przywłaszczenia i wyprowadzenia w latach 2010-2014 ze spółki deweloperskiej kwoty około 92 milionów złotych.
W sobotę wieczorem poznański sąd rejonowy nie uwzględnił wniosków prokuratury o tymczasowe aresztowanie Ryszarda Krauzego (zgodził się na publikację danych) i czterech innych podejrzanych w sprawie wyprowadzenia pieniędzy ze spółki Polnord. Prokuratura zapowiedziała już złożenie zażalenia na taką decyzję sądu. Prokuratura nie wnioskowała o areszt dla Giertycha, lecz zastosowała wobec niego inne środki zapobiegawcze, m.in. 5 milionów złotych kaucji i zawieszenia w czynnościach adwokata.
Czarzasty: trzeba obciążać jedną osobę tą sprawą - pana Kaczyńskiego
- W sprawie Giertycha wydaje mi się, że trzeba obciążać jedną osobę, pana Kaczyńskiego - oświadczył wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica), odnosząc się do zatrzymania mecenasa. Jak podkreślił, prezes PiS obecnie odpowiada za resorty siłowe.
- W związku z tym, panie prezesie, wiedział pan, co się zdarzyło. Bo jeżeli dowiem się, że pan nie wiedział, to będzie źle o panu świadczyło - powiedział, zwracając się do wicepremiera i prezesa PiS. Jak zauważył, Roman Giertych jako adwokat prowadzi sprawy, w które "potencjalnie zamieszani" są Kaczyński oraz inne osoby z rządu.
- Ja byłem już świadkiem takiego wejścia, w innym wymiarze, ale swego czasu, jak pan (Zbigniew) Ziobro był prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości (w rządzie Jarosława Kaczyńskiego - przyp. red.), odwiedzono mnie w domu. Nigdy nie powiedziano, dlaczego to zrobiono i nigdy nie przeproszono. Położono nas na podłodze i przez tydzień właściwie straszono Polaków: jeżeli będziecie chcieli coś niefajnego powiedzieć na nasz temat, to spotka was to samo - powiedział Czarzasty, przywołując wydarzenia z 2007 roku, gdy do jego domu oraz domów jego syna i córki wkroczyły dwie brygady antyterrorystyczne.
"Wpisywanie w kalendarz zatrzymań i rozgrywanie tego medialnie jest znaną metodą polityków"
- Widzę bardzo wyraźnie wprzęganie tej sprawy w kontekst polityczny. Niewykluczone, że ona jest wprzęgnięta od samego początku - ocenił Krzysztof Bosak z Konfederacji.
Jak wskazał, "wpisywanie w kalendarz zatrzymań czy przeszukań i rozgrywanie tego medialnie jest znaną metodą polityków". - Rząd PiS-u taką metodę lubi - powiedział.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że sprawa w prokuraturze toczyła się od dwóch lat i "zarzuty zostały sformułowane". - Trzeba być bardzo ostrożnym w ocenach. Traktowanie tego w taki sposób, jak w tej chwili, zamiast się skupić na meritum sprawy, gdzie zarzut sprowadza się do wyprowadzenia pieniędzy ze spółki giełdowej, czyli jest to rodzaj przestępczości gospodarczej, wszyscy skupiają się na polityce. Trochę mnie to dziwi - przyznał Bosak.
"Organy państwa zadziałały tak, jak powinny zadziałać"
Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Girzyńskiego "organy państwa zadziałały tak, jak powinny zadziałać".
- Zostało złożone przez właścicieli firmy doniesienie o popełnieniu przestępstwa, zostało przeprowadzone postępowanie przygotowawcze, w wyniku którego wyselekcjonowano osoby, którym chciano postawić zarzuty, do których należał także mecenas Roman Giertych - mówił.
Przekonywał, że "wszystkie instytucje państwa zadziałały tak, jak trzeba, zostały postawione zarzuty, zostały złożone wnioski o środki zapobiegawcze, które w pierwszej instancji nie zostały uwzględnione". - Poczekajmy spokojnie na wynik drugiej instancji i na dalszy ciąg sprawy - zaapelował.
"Ta sprawa jest i skomplikowana i dotyczy mienia wielkich wartości"
- My nie znamy akt sprawy, natomiast widzimy, że ta sprawa jest i skomplikowana i dotyczy mienia wielkich wartości. Jeżeli mówimy o wyprowadzeniu ze spółki giełdowej ponad 92 milionów złotych, to są naprawdę bardzo poważne pieniądze - mówił rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Jego zdaniem "wszystkie organa państwa funkcjonują na podstawie i w ramach obowiązującego prawa". - Uważam, że próba łączenia postępowania w prokuraturze i tych czynności, które zostały podjęte (wobec Romana Giertycha - red.) z polityką, jest naprawdę nieuprawniona - ocenił gość "Kawy na Ławę".
Nowacka: to, co zrobił PiS, to czysta polityka
Posłanka Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej oceniła, że to, co PiS zrobił z Romanem Giertychem, to "czysta polityka". - Media ustawione, kamery TVP wszędzie, nagonka, atak polityków PiS. To pokazuje, że w państwie PiS ludzie nie czują się bezpiecznie - oznajmiła.
Nowacka podkreśliła, że "każdy ma prawo do godnego traktowania". - Obywatele mają prawo do poczucia, że państwo staje po ich stronie. Czy to jest mecenas Giertych, czy to jest Krzysztof Bosak, czy to jest pan Korwin-Mikke, czy zwykły Kowalski, Kowalska - wskazała.
Jak dodała, "czasy się zmieniają, a pan Ziobro zawsze zajmuje się polityką w prokuraturze".
Źródło: TVN24