- 39 tygodni programu i 39 podróży. Jeździliśmy jakbyśmy mieli motorek - mówił Jacek Pałasiński, podsumowując rok programu "Tu Europa" na antenie TVN24. W sobotę, 13 grudnia, obejrzeliśmy ostatni odcinek.
- Owoce pracy naszych reporterów pozostaną na długo w mojej pamięci, mam nadzieję, że i w państwa - mówił Pałasiński, podsumowując program.
Wspominając swoje podróże, podkreślił, że spośród krajów, które odwiedził po raz kolejny najbardziej zaskoczyły go Cypr, Grecja i Hiszpania, gdzie naocznie przekonał się, jak wygląda kryzys.
- To, co się stało w przeciągu kilku lat w tym krajach, zmieniło ich oblicze. Spowodowało nieszczęście dla tak wielu ludzi. To było niezwykle przygnębiające - mówił Pałasiński.
- Z drugiej strony byłem w Rydze i muszę powiedzieć, że Łotwa zrobiła na mnie wspaniałe wrażenie, kraju, który idzie do przodu, ale z rozsądkiem - dodał.
Pałasiński wspominał, że najbardziej interesującym gościem spośród osób, z którymi rozmawiał był Belg Herman Van Rompuy, który przez pięć lat przewodniczył Radzie Europejskiej.
- Człowiek mądry, wysokiej kultury, gigant kompromisu. To człowiek, któremu Unia Europejska wiele zawdzięcza. Wysoko postawił on poprzeczkę przed Donaldem Tuskiem - powiedział Pałasiński.
Autor: MAC/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24